Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Wątek Zamknięty
Witam!
Jak sami zaobserwowaliście (i wielkie dzięki za te spostrzeżenia), nasze pisklęta rosną w oczach, zmieniają się z dnia na dzień i każda nowa doba przynosi sporo ciekawych obserwacji.
Dlatego proszę, w tym wątku skupić się jedynie na opisach dotyczących tylko młodych bocianów. Ogólne zachownie się całej rodziny, relacje - dorosły bocian a pisklęta - zapisujmy nadal w wątku "Co się dzieje w bocianim gnieździe".
Pozdrawiam
Eva Stets
Offline
Użytkownik
17.52 - mniejsze pisklę stoi, stało kilkanaście sekund.
17.56 - tym razem większe pisklę stało.
17.57 - większe pisklę wyciąga szyjkę w górę.
17.58 - większe pisklę leży, mniejszy pisklak poprawia upierzenie.
18.00 - oba pisklaki leżą.
18.08 - 18.19 - pisklęta na przemian leżą, popawiają upierzenie, prostują skrzydełka.
18.20 - mniejsze pisklę iska kilkakrotnie starszego pisklaka.
18.21 - kolejna próba stania na nogach przez mniejszego pisklaka, stoi kilkanaście sekund. Po czym zajmuje się poprawianiem upierzenia.
18.23 - pisklę kładzie się. Dzióbkiem dotyka dzióbek drugiego pisklaka.
18.24 - kilkunastosekundowa próba stania przez mniejszego pisklaka.
18.29 - mniejsze pisklę unosi się, poprawia upierzenie na podbrzuszu, większy pisklak prostuje na kilka sekund lewe skrzydełko, mniejsze pisklę kładzie się.
Ostatnio edytowany przez hana (2007-06-09 17:29:59)
Offline
Użytkownik
18.34 - 18.38 - pisklęta na leżąco prostują na zmianę skrzydełka
18.39 - większe pisklę unosi nieco łebek, po kilkunastu sekundach wstaje, poprawia upierzenie. Obraca się, unosi się, stoi, robi kilka kroków, siada, znowu stoi kilkanaście sekund. Ruchy pisklaka sprawiają, że mniejsze pisklę na kilkanaście sekund unosi sie.
18.41 - 18.58 - pisklęta na przemian leża, poprawiają upierzenie, prostują skrzydełka.
19.09 - karmienie, pisklaki jedzą łapczywie, większe pisklę prostuje skrzydełka. Karmienia trwa krótko.
19.11 - większe pisklę dotyka dzioba bociana, wstaje i na stojąco zalicza wc.
19.12 - pisklaki skubią wyściółkę, skrzeczą.
Po karmieniu i skubaniu wyściółki pisklaki ćwiczą stanie na nogach, a większy z nich próbuje chodzić.
Ostatnio edytowany przez hana (2007-06-09 17:52:36)
Offline
Offline
Użytkownik
9:26 - Zostałyśmy same na troszkę
9:30 - Już znowu bezpiecznie z kochanym rodzicem
9:35 - Przeszukujemy sianko, może coś dobrego zostało?
10:25 - Rodzic osłania pisklęta trochę przed słoneczkiem
11:16 - Dorosły bocian dalej cierpliwie służy jako parawanik przed słońcem. Małe bocianki czuwają, czyszcząc sobie piórka
11:38 - Jeden z bocianków wstał i wyprostował na chwilę nóżki
11:39 - Już kuperek przeważył i usiadł
11:40 - Jeszcze tylko rozprostowanie i gimnastyka skrzydełek. Drugi bocianek smacznie śpi
Ostatnio edytowany przez felixiana (2007-06-10 09:44:12)
Offline
14.20 Karmienie, ale skromnie cosik, bo bocianki nie zaprzestały domagać się jedzenia. Chyba niezbyt udane żerowanie rodzica.
15.52 Starszy bocianek podniósł się na nogi, wycofał i załatwił naturalną potrzebę, po czym pomaszerował na środek gniazda, gdzie usiadł. Ani razu nie podparł sie dziobem, na moment tylko rozłożył skrzydła dla równowagi.
o 12.43 i 16.25 Młode zostały same, zawsze na ok. 3 min. Miało to miejsce wtedy, kiedy stanowczo domagały się pożywienia. Wracając bocian nic nie przynosił, bo i skąd w tak krótkim czasie.
Ostatnio edytowany przez Sofokles (2007-06-10 14:37:21)
Offline
Użytkownik
(około 20.00)
Dorosły bocian poprawiał gałązkę na brzegu gniazdka. Pisklak to widział, za chwilę wstał i złapał dziobem za koniec tej gałązki, jakby chciał pomóc :-).
Większy pisklak tak pokazał swoje skrzydlate mozliwości. Za chwilę zrobił to samo mniejszy.
Widzę, ze pisklaki naśladują dorosłego bociana. Na zdjęciu toaleta przed snem, a wcześniej widziałem, jak dorosły pocierał głową o plecy, a potem to samo robił mały
Offline
Użytkownik
21.28 starszy bocianek po przebudzeniu, na prostych nóżkach przeszedł na skraj gniazda załatwił się, powrócił w ten sam sposób i tak stał ok.3 minuty co rusz prostując skrzydełka i ruszając nimi (czyżby myślał już o lataniu?). Mniejszy maluch chwiejnym krokiem uczynił to samo, ale zaraz po wc usiadł na kuperku.
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2007-06-10 21:16:17)
Offline
Użytkownik
Offline
jaaga napisał:
16.11 - 16.15 - maluszki same w gnieździe. Siedziały grzecznie i patrzyły w te stronę, w którą poleciał rodzic. Po jego powrocie doczepiały się do jego dzioba, miałam wrażenie, że bocian daje im pić. Czy to możliwe, ze w dziobie przyniósł dzieciom po prostu wodę?
http://images21.fotosik.pl/365/f4d775fae966ea52m.jpg
Owszem, Jaaga, chociaż bociany generalnie gospodarują wodą przyjmowaną z pokarmu, to podczas upałów zaobserwujesz jeszcze nieraz, jak bocian przynosi świeżą wodę i albo poi młode, albo spryskuje je, aby miały trochę ochłody
Offline
Stoi Kajtek (ale jaki on juz jest duzy!!!) (18.49)
A teraz stoi Kaśka (18.50)
Kaśka siedzi, Kajtek robi.. ehmmm... i potem swietnie trenuje skrzydla. Pozniej siedza obok siebie i roznica w ich wielkosci jest wciaz bardzo widoczna... (20.38)
Offline
Użytkownik
W okolicach godzin 22.45 - 22.50 najpierw stał na nogach i chodził Kajtek, kilka minut później Kasia. Przy czym tak mnie się wydaje, że Kasia chodzi płynniej, natomiast kroki Kajtka są niezdarne, ociężałe. Choć Kasia zaczęła stać i chodzić później, być może mniejsza waga Kasi sprawia, że jej ruchy są bardziej zgrabne niż Kajtka. Rzucało mi się to w oczy, już w zeszłym tygodniu.
Offline
21.29 Pora spac. Kajtek juz spi, Kaska rozmysla, jak sobie dzis poscielic...
21.50 Wymyslila Przeciez brat jest najlepsza poduszka
21.53 Teraz Kajtek próbuje zrobic sobie poduszke z Kaski...
23.15 Ostatnie slowo ale jednakze ma Kasia
Offline
Użytkownik
Sve, fajne zdjęcia, ale mnie rozbawiły..hihiii
Bocianki coraz większe, przy karmieniu rozkładają szeroko skrzydełka i machają nimi. Widać więcej czarnego koloru na skrzydełkach
Offline
Użytkownik
17.23 - pisklęta siedzą same w gnieździe od jakiegoś czasu. W tym czasie czyszczą piórka.
17.24 - Kaśka stanęła na nóżkach, jak ona coraz lepiej umie utrzymać równowagę, postała chyba z pół minuty, cofnęła się i na stojąco zaliczyła wc, zrobiwszy kilka kroków w przód, położyła się. Kajtek w tym czasie czyścił piórka.
17.28 - Kajtek siadł na waleta obok Kaśki.
17.30 i 17.33 - Kaśka siada na kuperek, od czasu do czasu czyści piórka, Kajtek leży.
17.35 - Kajtek unosi się, wycofuje, wstaje, tym razem on zalicza wc na stojąco, stoi prawie dwie minuty, na stojąco skubie wyściółkę, robi kilka kroków, po czym siada na kuperek, w stosunku do Kaśki jego ruchy są ociężałe. Nim siada, Kajtek rozkłada skrzydło.
17.41 - rozpoczyna się karmienie, ptaszęta na początku karmienia rozkładają skrzydełka.
Ostatnio edytowany przez hana (2007-06-12 16:00:45)
Offline
Rodzic odlecial o 16.44. Bocianki byly same bardzo dlugo - przez ten czas zdazyly w rozny sposob sie przemieszczac po gniezdzie. Dorosly wrocil dopiero o 17.41. Najpierw poil, potem karmil
Offline
17.54 Kajtek fajnie trenuje skrzydla. stoi i macha nimi dlugo, prawie 3-4 min Niestety rodzic przeslania, wiec kadrow nie mozna zrobic.
Offline
Użytkownik
20.36 przed powrotem rodzica z żerowiska, Kajtek z Kaśką głośno wypowiadają swoje zniecierpliwienie długim oczekiwanie na kolację. Gdy rodzic już przyleciał, dzieciaki wcale nie reagowały, stały chwilkę w bezruchu. Rodzic przez 5 minut trzykrotnie oddawał to co miał do zjedzenia (miał odruchy wymiotne). Kajtek z Kaśką łapczywie jadły głośno alarmując o swoim zadowoleniu.Co to było? coś ciemnego i raczej niezbyt małego, szerokiego 2-3 cm? może żabka albo mały pisklaczek innego ptaszka, słychać było kwilenie-piski. Bocianki połykały to w całości.Potem wyjadały jakąś drobnicę.Kolacja trwała ok 7 minut. Jednak nie najadły się chyba do syta, ponieważ jeszcze przez 6 minut głośno krzyczały, może dziękowały? Potem grzecznie położyły się i zasnęły
Offline
Wątek Zamknięty