Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Czy częste polegiwanie dorosłych bocianów, jakie mozemy obserwować w naszym gnieździe, jest związane z ich wiekiem?
Offline
jaaga napisał:
Czy częste polegiwanie dorosłych bocianów, jakie mozemy obserwować w naszym gnieździe, jest związane z ich wiekiem?
Nie wiem, czy ktoś zna odpowiedź na to pytanie (Paweł?). Ja odpowiedzieć nie potrafię i myślę, że w ogóle trudno odpowiedzieć. Racja, że w zeszłym roku prawie nie widzieliśmy dorosłych w pozycji siedzącej (oprócz wysiadywania jaj) a przy tym i w zeszłym roku były mocne wichury. Racja ale i to, że w Ustroniu też można widzieć oba bociany często leżące. To naprawde nie wiem
Offline
Administrator
Nie wydaje mi się i nigdy o takim związku nie czytałem. U ptaków nie ma takiej niedołężnej (niestety) starości jaką znamy. Rzadko który ptak jej zresztą dożywa, większość ginie młodo. Np. połowa bocianów białych z Polski ginie w 1. roku życia. Te które przeżywają, lepiej znają niebezpieczeństwa, lepiej wiedzą jak wynajdywać zasobne żerowiska i najlepszy pokarm, i wiele innych przydatnych w życiu rzeczy. Więc funkcjonują lepiej niż młode ptaki. Jak obliczono, największy średni przychówek mają bociany w 8-9. roku życia, a nie te które startują z lęgami w 4-5. roku.
pozdrawiam
Paweł T. Dolata
koodynator projektu PwG OTOP "Blisko bocianów"
jaaga napisał:
Czy częste polegiwanie dorosłych bocianów, jakie mozemy obserwować w naszym gnieździe, jest związane z ich wiekiem?
Offline
Użytkownik
Mam pytania do Pana Dolaty - nie przypominam sobie, żeby ktoś je wcześniej zadał - a są to pytania może w tej chwili smutne. Jakiego wieku dożywają bociany, jak i gdzie padają? A jak przytrafi się śmierć jednego z bocianów w czasie wysiadywania jaj lub chowu młodych - co wtedy robi osamotniony rodzic? Czy są znane i opisane takie przypadki i zachowania tych ptaków? Może przed kluciem młodych są to pytania nie do końca na czasie ale poznajemy całe życie boćków, więc i to warto wiedzieć. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję. Mango
Offline
Administrator
Co do wieku bocianów, polecam swój artykuł ze strony www PwG OTOP (i całą stronę, gdy szukacie czegoś o bocianach), pt. Rekordy długości życia bociana białego Ciconia ciconia i bociana czarnego Ciconia nigra : http://www.pwg.otop.org.pl/bocian6.php
Tak, przypadki śmierci jednego z rodziców bocianich w czasie wychowu młodych są znane – czasami pozostałemu uda się je wychować – to zależy od ilości młodych, ich wieku, wieku i doświadczenia rodzica, zasobności okolicy gniazda w pokarm i dobrych dla bocianów warunków pogodowych. Znam 2 takie przypadki z pow. ostrowskiego, ostatni z 2007 r. ze wsi Rososzyca w gm. Sieroszewice. W obu bociany były skutecznie dokarmiane przez ludzi. Może być też tak, że wdowiec szybko zwiąże się z nowym ptakiem, opisywano to dla różnych gatunków. Znam też przypadki, że owdowiały rodzic opuścił gniazdo z jajami.
Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
mango napisał:
Mam pytania do Pana Dolaty - nie przypominam sobie, żeby ktoś je wcześniej zadał - a są to pytania może w tej chwili smutne. Jakiego wieku dożywają bociany, jak i gdzie padają? A jak przytrafi się śmierć jednego z bocianów w czasie wysiadywania jaj lub chowu młodych - co wtedy robi osamotniony rodzic? Czy są znane i opisane takie przypadki i zachowania tych ptaków? Może przed kluciem młodych są to pytania nie do końca na czasie ale poznajemy całe życie boćków, więc i to warto wiedzieć. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję. Mango
Offline
Witam!
W uzupełnienu podam, że:
1 - A. Kruszewicz w swojej ksiazce "Ptaki Polski" (2005) na str 53 pisze:
"Dzięki obrączkowaniu sporo wiemy na temat życia tych łatwych do obserwowania ptakow. Na przykład pewien samiec w wieku 33 lat jeszcze wychowywał pisklęta"...
2- P. Indykiewicz w książce "Bocian biały Ciconia ciconia (L.) (2004), na str. 64 pisze:
"Osiągnięcie przez przeciętnego bociana wieku 8-9 lat jest bardzo imponującym wynikiem, szczególnie jeśli zdamy sobie sprawę z faktu, że w pierwszym roku życia - po wylocie z gniazda - ginie przeciętnie 60-75% bocianów, a w grupie bocianów 2-5 letnich śmiertelność utrzymuje się na podobnie wysokim poziomie i średnio rocznie równa się 50%. W konsekwencji bociany dożywające 20 lat należą do bardzo nielicznej - stanowiącej zaledwie 2% populacji - grupy "staruszków". Z danych literatury przedmiotu wiadomo jednak, że notowano sporadycznie przypadki przeżycia przez bociany w środowisku naturalnym 23 i niemal 29 lat, a w niewoli - nawet ponad 30 lat (Jakubiec i Szymoński 2000)".
Pozdrawiam
Eva Stets
mango napisał:
Mam pytania do Pana Dolaty - nie przypominam sobie, żeby ktoś je wcześniej zadał - a są to pytania może w tej chwili smutne. Jakiego wieku dożywają bociany, jak i gdzie padają? A jak przytrafi się śmierć jednego z bocianów w czasie wysiadywania jaj lub chowu młodych - co wtedy robi osamotniony rodzic? Czy są znane i opisane takie przypadki i zachowania tych ptaków? Może przed kluciem młodych są to pytania nie do końca na czasie ale poznajemy całe życie boćków, więc i to warto wiedzieć. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję. Mango
Offline
Użytkownik
Czy to, że tak długo dorosłe bociany nie usuwają martwego bocianka z gniazda może wskazywać, że są młodą parą i tak po ludzku powiedziawszy, nie mają wyczucia i doświadczenia. Dla przykładu w Ustroniu dorosłe zrobiły to bardzo szybko?
Offline
Administrator
Teoretycznie może świadczyć, ale może być wiele więcej powodów, np. wielkośc pisklaka - jest już duży dla rodziców. Zobaczymy co zrobią.
kika48 napisał:
Czy to, że tak długo dorosłe bociany nie usuwają martwego bocianka z gniazda może wskazywać, że są młodą parą i tak po ludzku powiedziawszy, nie mają wyczucia i doświadczenia. Dla przykładu w Ustroniu dorosłe zrobiły to bardzo szybko?
Offline
Administrator
Opisałem kwestię wielkości/wagi trupka i max. udźwigu dorosłego bociana w dzisiejszej relacji z akcji na www.pwg.otop.skygroup.pl
Offline
Użytkownik
Czy mozna na tej podstawie wnioskowac (skoro oba wieksze piskleta wazyly tyle samo, a jak wiemy, dwa pierwsze wykluly sie tego samego dnia), ze zdechlym bocianiatkiem, ktorego usunieto wczoraj z gniazda byl w trzeci w kolejnosci wykluty maluch?
Offline
Administrator
Można, ale zupełnej pewności nie ma.
Biatka napisał:
Czy mozna na tej podstawie wnioskowac (skoro oba wieksze piskleta wazyly tyle samo, a jak wiemy, dwa pierwsze wykluly sie tego samego dnia), ze zdechlym bocianiatkiem, ktorego usunieto wczoraj z gniazda byl w trzeci w kolejnosci wykluty maluch?
Offline
Użytkownik
Witam,
zauważyłem, iż przygodzickie gniazdo jest jedynym (stale obserwuję jeszcze boćki z Ustronia i Ligoty), w którym małe bocianki są pozostawiane same na jakiś czas. To mnie zaciekawiło, ponieważ bocianki z Ligoty są większe (starsze?) od tych z Przygodzic i często śpią razem z jednym z rodziców.
Pozdrawiam serdecznie,
Romek
Offline
Administrator
Witam!
Jeśli pytanie jest o to, które bociany są starsze, to nasze wykluły sie 15 i 18 V (zakładając, że żyją 1., 2. i 4. w kolejności wyklucia - szczegóły na forum), podobne informacje o wieku ligockich znajdzie Pan zapewne na tamtejszej stronie (nie śledzę, więc nie wiem).
W przyrodzie dzieje się różnie, nie na wszystko są dokładne reguły, niektórzy ludzie też się stają wcześniej samodzielni, inni później
Pozdrawiam serdecznie
Paweł T. Dolata
plastyka napisał:
Witam,
zauważyłem, iż przygodzickie gniazdo jest jedynym (stale obserwuję jeszcze boćki z Ustronia i Ligoty), w którym małe bocianki są pozostawiane same na jakiś czas. To mnie zaciekawiło, ponieważ bocianki z Ligoty są większe (starsze?) od tych z Przygodzic i często śpią razem z jednym z rodziców.
Pozdrawiam serdecznie,
Romek
Offline
Użytkownik
A do kiedy rośnie bocian? Nasza bocianiczka jest dość drobna. Czy to znaczy, że jest jeszcze bardzo młoda ? Moze to nic nie znaczyć ,ale pamiętam parę bocianów, które nie dochowały się potomstwa, też była drobna (Miedzyrzecze lub Międzyrzecz) , teraz nie sprawdzę, ale wieczorem tak.
Offline
Administrator
Dorosłe ptaki praktycznie nie rosną. Wg mnie nasza samica jest po prostu zgrabna. To, że przyleciała na gniazdo wcześnie, wbrew złej pogodzie, wskazuje raczej na starszego i doświadczonego, a na pewno silnego ptaka.
Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
magdag napisał:
A do kiedy rośnie bocian? Nasza bocianiczka jest dość drobna. Czy to znaczy, że jest jeszcze bardzo młoda ? Moze to nic nie znaczyć ,ale pamiętam parę bocianów, które nie dochowały się potomstwa, też była drobna (Miedzyrzecze lub Międzyrzecz) , teraz nie sprawdzę, ale wieczorem tak.
Offline
Zgadza się, może się zdarzyć, że dorosły będzie karmić młode sam po stracie partnera. W takim przypadku do oceny sytuacji potrzebne są przede wszystkim stałe obserwacje gniazda i jak napisał Paweł - ocena czy właśnie rodzic jest doświadczony, jaka jest zasobność pokarmu w okolicy itp.
Trzy przykłady "takiej próby" z ostatnich tygodni tylko z tego roku opisałam w temacie pt "Ochrona bocianów": http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 810#p25810
Pozdrawiam
Eva Stets
Paweł T. Dolata napisał:
(...)Tak, przypadki śmierci jednego z rodziców bocianich w czasie wychowu młodych są znane – czasami pozostałemu uda się je wychować – to zależy od ilości młodych, ich wieku, wieku i doświadczenia rodzica, zasobności okolicy gniazda w pokarm i dobrych dla bocianów warunków pogodowych. Znam 2 takie przypadki z pow. ostrowskiego, ostatni z 2007 r. ze wsi Rososzyca w gm. Sieroszewice. W obu bociany były skutecznie dokarmiane przez ludzi. Może być też tak, że wdowiec szybko zwiąże się z nowym ptakiem, opisywano to dla różnych gatunków. Znam też przypadki, że owdowiały rodzic opuścił gniazdo z jajami.
Pozdrawiam
Paweł T. Dolatamango napisał:
Mam pytania do Pana Dolaty - nie przypominam sobie, żeby ktoś je wcześniej zadał - a są to pytania może w tej chwili smutne. Jakiego wieku dożywają bociany, jak i gdzie padają? A jak przytrafi się śmierć jednego z bocianów w czasie wysiadywania jaj lub chowu młodych - co wtedy robi osamotniony rodzic? Czy są znane i opisane takie przypadki i zachowania tych ptaków? Może przed kluciem młodych są to pytania nie do końca na czasie ale poznajemy całe życie boćków, więc i to warto wiedzieć. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję. Mango
Offline