Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Zbanowany
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
17.07.2011.
11:26 - Do gniazda przyleciała Przygoda (Dziedzica nadal nie ma), podała młodym pokarm. Po karmieniu odstraszała obcego ptaka, może bociana. Wracała do gniazda dwukrotnie.
Ostatnio edytowany przez Piotr J. (2011-07-17 12:05:59)
Offline
Użytkownik
13:20 W gnieździe jeden bocian
13:24 Wróciły pozostałe prawie jednocześnie.
Ostatnio edytowany przez lucynka (2011-07-17 13:24:09)
Offline
Użytkownik
14:46
do 5 młodych na gnieździe dołączyła Przygoda i rozpoczęło sie karmienie
Offline
Użytkownik
o 15:25 przez godzinę bocianki stały wszystkie razem na brzegu gniazda między godz. 10-12, po czym przesunęły się na godz. 11-13 postały kilkanaście minut i wreszcie się rozeszły tj. dwa odłączyły się od grupy, czyszczą pióra
Offline
Użytkownik
17.07.2011
o 16:47 minął szósty!!! dzień bez Dziedzica
Ostatnie wpisy świadczące o jego obecności datują się na 11 lipca 2011 godz. 16:47. Pisała o tym agnus i ja.
_______
2011-07-11 16:51:49
Gosia 44
16:44 przylot Dziedzica, poklekotał postraszył trochę i zaraz odleciał
16:47 znów przyleciał, poklekotał i odleciał
W tym samym momencie 16:50 przyleciała Przygoda, zrzuciła pokarm (jeden zrzut - kilka większych kawałków) i 16:51 odleciała
16:57 trochę wprawek latania; Potem znalazły coś, czo może by można było zjeść. Badały, ale ekspertyza wyszła chyba negatywna, bo nikt nie zdecydował się na zjedzenie tego.
#119 2011-07-11 17:08:12
agnus
16:40-16:50
Obserwowałam piękny moment, może będzie spojrzeniem uzupełniającym na wypowiedź Gosi44/
Nagle bocianki zwróciły się w tę samą stronę, stojąc , i za chwilę wylądował rodzic, chyba Dziedzic. Stanął na gnieździe, bez zamiaru karmienia, mimo, że młode pięknie ustawiły się w kółko. Popatrzył jak nauczyciel na gromadkę i odleciał. Za chwilę przyleciał znowu i jak lądował, to jeden z młodych zarzucił głowę do tyłu i zaklekotał ! A rodzic tak samo odpowiedział:-) . Lekcja ? Ojcowskie rady ? Młode chwilę popatrzyły, rodzic chwilę postał i znów odleciał w to samo miejsce czyli za kamerę, a w tym samym momencie z nad widocznych drzew nadleciał drugi rodzic, a więc Przygoda, podała tylko jakąś drobną przekąskę i poleciała tam gdzie Dziedzic. A młode rozpoczęły intensywne skoki, nawet w jakimś momencie 2 z nich nie było w kadrze, były wysoko :-)
#120 2011-07-11 17:36:49
Gosia 44
agnus dokładnie tak to wyglądało ... świetnie to opisałaś
________
...
Offline
Użytkownik
17.07.11
17:36 Przyleciała Przygoda z pokarmem, zrzucała pokarm przez ponad 2 minuty, a młode szybko wyczyściły dołek.
17:39 Przygoda odleciała, kierując się na godzinę 1 , widać jak zniża się poniżej gniazda, a potem za widoczny dach budynku
Smutno tak bez Dziedzica......
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
20:18 zobaczyłam wracającego do gniazda bocianka, zaraz potem wyleciał na krótki spacerek następny bociek
Offline
Zbanowany
17.07.2011.
21:50 - Przygoda wpadła do gniazda, zrzuciła pokarm i odleciała. Dziedzica nie było kolejny dzień. Nie wróży to nic dobrego.
Offline
Na pewno teraz różne myśli chodzą nam po głowie...Ale jak m.in. napisałam w odpowiedzi na pytanie kawii: "Nie chcę krakać, choć domyślam się, że każdy, kto obserwuje gniazdo myśli o tym samym i że te myśli (po już przeszło 6 dniach) są najgorsze...
Odpowiem jednak, że dopóki nie ma odczytu obrączki, a tym samym nie ma potwierdzenia, że faktycznie coś złego się stało - to należy przyjąć, że nic się Dziedzicowi nie stało." (temat Bociany: pytania-odpowiedzi: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 435#p33435).
(czyt. także moje posty na str.10)
Piotr J. napisał:
17.07.2011.
21:50 - Przygoda wpadła do gniazda, zrzuciła pokarm i odleciała. Dziedzica nie było kolejny dzień. Nie wróży to nic dobrego.
Offline
Użytkownik
6:32 Przyleciała Przygoda, zrzuciła pokarm i natychmiast odleciała.
Offline
Użytkownik
7:49
biedna Niespodzianka została sama w gnieździe- rodzeństwo rozleciało się na wszystkie strony świata. Stoi teraz na brzegu gniazda i wypatruje ich
08:01
puste gniazdo - cała piąteczka wyleciała
Ostatnio edytowany przez carlla (2011-07-18 07:59:18)
Offline
Moderator
18.07. 2011
08:01 - gniazdo puste , wystartował piąty młody bociek, wcześniej o 07:46 wyleciał pierwszy z młodych, potem o 07:48 następny, a chwilę za nim następne dwa , ostatni z młodych, chodził po gnieździe zaniepokojony, rozkładał skrzydła, rozglądał się, podskakiwał, widać było , że ma ogromną ochotę polecieć za rodzeństwem i decyzja zapadła - poleciał
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-07-18 08:24:40)
Offline
Użytkownik
Piotr J. napisał:
Wszystkie młode odleciały na żerowisko.
Może szukają taty?
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
18.07. 2011
09:45 - gniazdo nadal puste, ani dorosłych ani młodych boćków nie ma
Offline
Użytkownik
Co się dzieje w gnieździe, zaglądam o 9,45 o zastałam gniazdo puste???!!! Czy ktoś wie gdzie się podziały bocianki???
Offline