Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Delta Evros - północna Grecja - migracja w jedną i drugą stronę
5 września 2011 - pomimo, że dziś temperatura w północnej Grecji przekroczyła 30 stopni - migracja trwa wg "kalendarza ptaków" i chociaż jeszcze pachnie latem, to przyrodnicza jesień otworzyła już swoje progi.
Zresztą (właśnie z tego powodu) wydaje mi się, że jest to najciekawszy okres do obserwacji ptaków, bo...(jak to z ptaszkami bywa) jedni odlatują, drudzy przylatują.
I tak właśnie (w tym samym miejscu obserwacji, co kilka dni temu), po boćkach już ani śladu, żołny są już w mniejszej liczbie (fot.1), czapel nadobnych też mniej (fot. 2), a dziś (pierwsza obserwacja w Delcie Evros) udało mi trafić na szpaki (fot. 3 i 4) - dla nas tutaj to już typowo jesienno-zimowe ptaki.
Obserwacje i foto: Eva Stets
Offline
Offline
Moderator
Pytanie do Wojtka Szukalskiego, co do "samowolnie" skrzyżowanych ptaków wykazujących nietypowe upierzenie - czy taka kontrola nad czystością gatunków jest w praktyce wykonalna?
Byłam dzisiaj z krótką wizytą koło mostu nad Tamizą w moim mieście (Reading, południowo-wschodnia Anglia), znanego z ilości łąbędzi, migrujących gęsi i kaczek, które tam zamieszkują. Podczas może 10 minut spędzonych na fotografowaniu ptaków zobaczyłam chyba koło pół tuzina, a może i więcej, takich pstrokatych osobników, które nie wydają mi się być czyste gatunkowo, chociaż daleko mi do bycia ekspertem (jeżeli się mylę, z chęcią przyjmę sprostowanie). Zdjęcia poniżej.
To są dzikie, chociaż częściowo obłaskawione (chyba tylko, jezeli chodzi o karmienie) ptaki - czy jest możliwa taka kontrola nad czystością gatunków, kiedy sama natura je krzyżuje?
Pozdrawiam
Anka
Ostatnio edytowany przez AnkazReading (2011-12-06 23:09:06)
Offline
Moderator
Podczas mojej dzisiejszej wizyty u łabędzi, wędrownych gęsi, kaczek i innych ptaków przy moście nad Tamizą w mojej miejscowości (Reading, hrabstwo Berkshire, południowo-wschodnia Anglia, około 50 km na zachód od Londynu) pozowały mi pięknie następujące osobniki: gęgawa, łabędź niemy, i mewa śmieszka.
Pierwszy raz w życiu zauważyłam u śmieszki te śliczne, regularne białe kropki na końcówkach lotek .
Anka
Ostatnio edytowany przez AnkazReading (2011-12-06 21:55:25)
Offline
Administrator
Ponieważ świat ptaków poszczególnych krajów europejskich rożni się znacznie od ptaków w Polsce (a czasem nawet - w zależności od odległości od Polski i położenia geograficznego bardzo znacznie), w tym wątku wydzielimy zagraniczne obserwacje ptaków, bo jest ich w tym obszernym wątku sporo, więc obecnie będą lepiej uporządkowane, a przez to czytelniejsze.
Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków
www.pwg.otop.org.pl; www.bociany.ec.pl
Offline
Moderator
Krótki filmik z wczorajszego karmienia łabędzi niemych koło mostu Caversham Bridge nad Tamizą, w Reading, południowo-wschodnia Anglia (w 19-tej sekundzie filmu łabędzie ćwiczą "zsynchronizowaną choreografię" ). To była tylko niewielka grupka jak na imponującą liczbę stacjonujących tu łabędzi! O swój przydział upominały się też z dalszych pozycji krzyżówki, gęgawy, mewy śmieszki i kilka łysek - tych akurat tu w tłoku nie widać. Były też bernikle kanadyjskie Branta canadensis, co najmniej dwie pary. Na filmiku jedna przepływa na drugim planie, z lewa na prawo, przez pierwsze 10 sekund.
http://s1025.photobucket.com/albums/y31 … CN2402.mp4
Jedną berniklę kanadyjską uchwyciłam trochę wyraźniej na zdjęciu:
Ostatnio edytowany przez AnkazReading (2011-12-07 20:26:17)
Offline
Moderator
Obserwacja nie moja - filmik zrobiony 23 listopada przez Barry'ego Stewarta, pracownika rezerwatu ptactwa (przede wszystkim) wodnego WWT LLanelli w południowej Walii, na którym uchwycone są zsynchronizowane loty akrobatyczne stad dziesiątków tysięcy szpaków nad ośrodkiem. To rewelacyjne zjawisko ma swoją nazwę angielską: "starling murmuration", a ośrodek Llanelli jest (oprócz różnych innych miejsc na Wyspach Brytyjskich) szczególnie przez szpaki do takich pokazów preferowany, być może ze względu na występujące tam sprzyjające prądy powietrzne. Codziennie po południu zbierają się widzowie-goście ośrodka, aby oglądać ten fascynujący fenomen przyrody: powietrzny ptasi balet. Szpaki wykonują te niewiarygodne akrobacje po południu i wieczorem, zanim usadowią się na noc na drzewach.
Ornitolodzy i inni naukowcy od dawna zastanawiają się nad tym, jak możliwa jest tak nieprawdopodobnie precyzyjna synchronizacja skomplikowanych akrobatycznych figur w chmarach liczących tysiące osobników. Mimo różnych wysuwanych teorii, do dzisiaj też pozostaje nierozwiązana zagadka przyczyny i celu tego ptasiego zachowania.
http://www.wwt.org.uk/news/all-news/201 … lli-video/
Niestety w Llanelli nie ma kamer filmujących na żywo, ale w internecie można znależć - pod hasłem "starling murmuration" - sporo filmów ukazujacych ten fenomen przyrody w innych miejscach Anglii i reszty Wysp Brytyjskich oraz poza nimi. Dla osób znających angielski polecam dobry artykuł z BBC Earth News omawiający to zjawisko:
http://news.bbc.co.uk/earth/hi/earth_ne … 175793.stm
Ostatnio edytowany przez AnkazReading (2011-12-09 23:03:17)
Offline
Moderator
Jeszcze dodam do poprzedniego wpisu, że po polsku można przeczytać o tym zjawisku szpaczych akrobacji pod następującym linkiem:
http://www.tvnmeteo.pl/informacje/cieka … 6,1,0.html
Ostatnio edytowany przez AnkazReading (2011-12-09 23:00:03)
Offline
Użytkownik
Witam
Poniżej prezentuję zdjęcia moich obserwacji w Holandii. Robi się fajny wątek, jest Grecja, jest Anglia i przez jakiś czas będzie również Holandia.
Zdjęcie nr 1 Kulik wielki miałem okazję obserwować te piękne ptaki w towarzystwie bernikli białolicych nr 2. Nr 3 to gęsiówka egipska gatunek który doskonale zaaklimatyzował w Holandii
Pozdrawiam
Piotr Majewski
PwG OTOP
Offline
Użytkownik
Witam
Przeglądając strony o ptakach w Holandii (Vogelbescherming Nederlands) natknąłem się na bardzo ciekawą informację dotyczącą naszego pospolitego wróbla.
Cytuję w przekładzie moim, aczkolwiek proszę mi zaufać:
"W ciągu ostatnich dwudziestu lat znacznie zmalała liczba wróbla domowego. Początek nastąpił w latach 1980. i tendencja ta przyspieszyła w latach 1990. Spowodowało to zmniejszenie o więcej niż 50% liczby par lęgowych. I tendencja ta trwa nadal."
Został on wpisany na Czerwoną Listę (Rode lijst) obok takich gatunków jak mazurek, brodziec piskliwy, białorzytka, gągoł (tego ostatniego miałem okazję spotkać w Holandii w grudniu ubiegłego roku).
Poniżej podaję link do strony, gdzie można zobaczyć wykresy w jaki sposób tendencja ta postępowała. Wykres z lewej strony pokazuje ptaki lęgowe, po prawej nielęgowe.
http://www.vogelbescherming.nl/vogels_k … tab/Aantal
Pod drugim linkiem można zobaczyć stwierdzenia zanotowane w Holandii, wystarczy kliknąć na sylwetkę ptaka na mapce
http://www.vogelbescherming.nl/vogels_k … arnemingen
Cieszmy się zatem, że mamy okazję oglądać nasze szaraczki, gdyż ja przebywając w Holandii muszę przyjechać do Polski, aby je zobaczyć.
Pozdrawiam
Piotr Majewski
Ostatnio edytowany przez Piotr Majewski (2012-01-05 20:17:42)
Offline
Moderator
Piotrek, akurat dzisiaj przeglądałem Czerwoną Listę (Rode lijst), bo natrafiłem na nią na tej samej stronie
Pod spodem wypisałem ptaki, których obecność na liście mnie najbardziej zaskoczyła bo w Polsce jeszcze nie ma większego problemu, aby je spotkać, jeżeli wie się gdzie szukać A największym szokiem był dla mnie dudek...
Obok nazwy wpisałem status (wrażliwy - to gatunek o mniejszym ryzyku, ale o spadającej liczebności)
dymówka - wrażliwy
oknówka - wrażliwy
pliszka żółta - wrażliwy
świergotek łąkowy - wrażliwy
muchołówka szara - wrażliwy
wróbel - wrażliwy
mazurek - wrażliwy
makolągwa - wrażliwy
pełzacz leśny - wrażliwy
kwiczoł - wrażliwy
czarnogłówka - wrażliwy
kruk - wrażliwy
zaganiacz - wrażliwy
skowronek - wrażliwy
dzięcioł zielony - narażony
kukułka - narażony
słowik rdzawy - narażony
kuropatwa - narażony
uszatka - narażony
rybitwa rzeczna - narażony
wilga - narażony
gąsiorek - zagrożony
trzciniak - zagrożony
pokląskwa - zagrożony
krętogłów - skrajnie zagrożony
potrzeszcz - skrajnie zagrożony
ortolan - skrajnie zagrożony
srokosz - skrajnie zagrożony
dzierlatka - skrajnie zagrożony
dudek - zanikły
Z całej tej listy którą przytoczyłem, przez mój dwumiesięczny pobyt w 2008 r i liczne wycieczki przyrodnicze, udało mi się zaobserwować zaledwie 2 gatunki - dymówkę (kilka sztuk) oraz rybitwę rzeczną z obrączką, której udało mi się zrobić zdjęcie.
Na liście jest również mewa mała, którą także zaobserwowałem.
Niestety wróbli i mazurków nie było, ale za to licznie występowały łyski, kokoszki, czaple siwe, aleksandretty obrożne, gęsiówki egipskie, krzyżówki, kawki, czarnowrony. Widziałem również śmieszki, gęgawy, sterniczki jamajskie, czernice, łabędzie nieme, grzywacze, mewy siwe, bażanty.
Zauważyłem, że osiedla w miejscowości w której mieszkałem (Vlaardingen) dzieliły się na 2 typy - nawiedzane przez mewy srebrzyste (lub białogłowe, ale w tej chwili ciężko mi stwierdzić, bo utraciłem zdjęcia) oraz na nawiedzane przez mewy siodłate (również wpisane na Rode lijst). Nigdy oba gatunki nie przebywały równocześnie na jednym osiedlu. Tak wynikało z moich obserwacji. Nie wiem do końca z czym to było związane.
Pomimo wielu bloków nie ma tam jerzyków (we Vlaardingen), ponieważ parapety są klinkierowe i nie ma nawet szczelin w budynkach.
A chciałem, żeby post był krótki
Offline
Użytkownik
Witam
Byłem dzisiaj w Holandii okolicach Gorinchem nad rzeką Waal na krótkim wypadzie. Pogoda raczej rewelacyjna nie była, ale parę zdjęć udało mi się zrobić i postanowiłem je Wam pokazać. Na zdjęciu nr 1 stadko świstunów zimujących w Holandii. Zdjęcie nr 2 to stado bernikli białolicych , nr 3 ten sam gatunek z bliższego ujęcia. Nr 4 to obserwacja, z której jestem najbardziej dzisiaj zadowolony, samiec naszego najmniejszego z traczy bielaczka w szacie godowej, w towarzystwie czernic i samca głowienki. Zdjęcie nr 5 nie ma z ptakami nic wspólnego, ale z przyrodą na pewno. Ssak którego od jakiegoś czasu nie miałem okazji spotkać w Polsce - zając szarak. Mój towarzysz dzisiejszej wyprawy. Na zdjęciu nr 6 można zobaczyć wypoczywające kormorany w towarzystwie trzech mew siodłatych i stada śmieszek oraz dwa ostrygojady, z których również bardzo się cieszę. Miałem okazję także dzisiaj obserwować gęsi zbożowe, myszołowy, łyski, szpaki, kuliki wielkie, niestety z odległości uniemożliwiającej zrobienie zdjęcia.
Pozdrawiam
Piotr Majewski
PwG OTOP
Offline
Moderator
Atrakcją wśród ptactwa rezydującego nad Tamizą w miejscowości Henley-on-Thames w południowo-wschodniej Anglii jest łabędź czarny Cygnus atratus - jeden osobnik, przypuszczalnie uciekinier z prywatnego zoo albo azylu ptasiego. Nie wiem, czy to samiec, czy samica. Nie boi się specjalnie ludzi, a wręcz podpływa, kiedy widzi szansę, że będzie karmienie. Zdjęcie, zrobione wczoraj, jest autorstwa mojej angielskiej znajomej - też członkini bractwa ptakolubów:):
Łabędź czarny jest rodowitym, lęgowym mieszkańcem Australii. Jednak w Anglii istnieje niewielka kolonia tych ptaków w Dawlish w hrabstwie Devon (odległość około 300 km od Henley). Sprowadzone zostały do Dawlish z Australii - a wg innych źródeł z Nowej Zelandii - w latach czterdziestych ubiegłego wieku i są tak popularne, że miasto przyjęło je za swój symbol. Na wiosnę ubiegłego roku czarne łabędzie z Dawlish trafiły do wiadomości lokalnego serwisu BBC, gdyż z nieznanych przyczyn znikały jaja gniazdujących tam w specjalnej wolierze par. O kradzież dwunastu jaj podejrzewano mewy. Na skutek tej utraty jaj w marcu 2011 wylęgły się w Dawlish zaledwie dwa pisklęta łabędzia czarnego. Po podrośnięciu młode ptaki wraz z rodzicami planowano wypuścić na wolność: http://www.bbc.co.uk/news/uk-england-devon-13068431
Według danych organizacji Wildfowl and WetlandsTrust (WWT), rekordowa liczba dziewięciu lęgowych par czarnego łabędzia gniazdowała w Anglii w roku 2001, a szacunki z lat 2003/4 podawały, że zdziczałych osobników było mniej niż 50.
Offline
Administrator
Witam!
Dla równowagi wpisów z zachodniej Europy, za które Pani Ani, Piotrowi i Wojtkowi dziękuję , coś z niedalekiej zagranicy: nasze obserwacje ptasie z Czech Wschodnich w relacji z ostatniej wyprawy PwG OTOP na www.pwg.otop.org.pl.
pozdrawiam
Paweł T. Dolata
Południowowielkopolska Grupa OTOP
www.pwg.otop.org.pl; www.bociany.ec.pl
Offline
Użytkownik
Witam
Dzisiaj podczas spaceru, tak jak wczoraj nad rzeką Waal w Holandii, miałem okazję zaobserwować dwa gatunki gęsi, które mają wspólną cechę, to uciekinierzy z hodowli.
Na fot nr 1 gęsiówka egipska ,którą do tej pory miałem okazję niejednokrotnie już obserwować. Na fot nr 2 zaobserwowana przeze mnie pierwszy raz bernikla kanadyjska.
Obydwa gatunki zaliczone są do awifauny polskiej jako gatunki wtórnie zdziczałe. Gniazdowanie ich w Polsce jest niepożądane, szczególnie bernikla kanadyjska , gdyż kojarzy się ona z rodzimym gatunkiem gęsi -gęgawą.
Co nie zmienia faktu, że jest bardzo pięknym ptakiem.
Pozdrawiam
Piotr Majewski PwG OTOP
Offline
Użytkownik
Witamy wszystkich serdecznie,
Ostatnie dni starego roku spędziliśmy w Północnej Grecji (Delta Evros i Park Narodowy Dadia). Z ciekawszych ptaków:
29.12
Delta Evros:
warzęcha - kilkadziesiąt
biegus zmienny - ok. 200
szablodziób - około 80
orlik grubodzioby - 4
pelikan kędzierzawy - kilkaset
flaming różowy - kilkadziesiąt
mewa cienkodzioba - kilka
łabędź czarnodzioby - ok. 150
poza tym również w dużych ilościach:
błotniak stawowy i zbożowy, kormoran mały, czapla siwa, czapla nadobna, czapla biała, krwawodziób, kulik wielki, kwokacz, krakwa, rożeniec, cyraneczka, cyranka, świstun, głowienka, ohar i in.
30.12
Delta Evros
skład gatunkowy bardzo podobny
31.12
niestety pogoda nie sprzyjała więc obserwacje musieliśmy przerwać
1.01
Dadia
sęp kasztanowaty - 3
bielik - 2
orzeł przedni - 2
orlik grubodzioby - 1
kania czarna - kilkanaście
kruk - kilkadziesiąt
2.02
okolice jeziora Vistonida
flaming różowy
mewa śródziemnomorska
mewa cienkodzioba
mewa czarnogłowa
rybitwa czubata
ohar, rożeniec, świstun, krakwa, cyranka, cyraneczka i in.
Kilka zdjęć autorstwa Evy Stets:
obserwowali
Eva Stets, Marcin Tobółka i Kasia Żołnierowicz
Ostatnio edytowany przez Marcin Tobółka (2012-01-11 07:15:54)
Offline
Użytkownik
Witam serdecznie
Byłem z jakieś 5 lat temu z wycieczką w Grecji. Zatrzymali nas przy jeziorze Kerkini i potem innym za Salonikami. Tamtej nazwy nie pamiętam. Też zwróciłem uwagę że dużo mają pelikanów. Bardzo ładny widok. Za to bernikle kanadyjskie widziałem podczas wojaży w Belgii. Też ładne ptaki. Czy wobec zmian klimatycznych może nastąpić ewentualność, że te gatunki przemieszczą się kiedyś do Polski?
Krzysztof Zajewski
Ostatnio edytowany przez krizaj (2012-01-10 22:51:29)
Offline
Moderator
Bernikle kanadyjskie już teraz można w Polsce obserwować - nie są tak popularne jak na zachodzie, ale widać ich coraz więcej w naszym kraju. A co do pelikanów to pewnie będzie trzeba poczekać na regularne występowanie - teraz zdarzają się tylko pojedyncze obserwacje.
pozdrawiam
Wojciech Kaźmierczak
PwG OTOP
krizaj napisał:
Witam serdecznie
Byłem z jakieś 5 lat temu z wycieczką w Grecji. Zatrzymali nas przy jeziorze Kerkini i potem innym za Salonikami. Tamtej nazwy nie pamiętam. Też zwróciłem uwagę że dużo mają pelikanów. Bardzo ładny widok. Za to bernikle kanadyjskie widziałem podczas wojaży w Belgii. Też ładne ptaki. Czy wobec zmian klimatycznych może nastąpić ewentualność, że te gatunki przemieszczą się kiedyś do Polski?
Krzysztof Zajewski
Offline
Użytkownik
Witam
Wczoraj tj. 2012-01-14 wybrałem się do National Park De Biesbosch w Holandii. Jest to park narodowy o powierzchni około 9.000 hektarów. Park znajduje się pomiędzy dwoma prowincjami holenderskimi Brabancją Północną (Noord-Brabant) i Holandią Południową (Zuid-Holland). Część parku w Holandii Południowej dzieli się na Sliedrechtse Biesbosch i Dordtse Biesbosch, a część w Brabancji Północnej nazywa się Brabantse Biesbosch.
Ja wybrałem się do Brabantse Biesbosch. Dla kogoś lubiącego spokój i uwielbiającego obserwować przyrodę to raj na ziemi - polecam bardzo gorąco.
Miałem okazję zaobserwować tam ogromne stada świstunów, czernic, krzyżówek i cyraneczek. Największą atrakcją była dla mnie możliwość oglądania nurogęsi, bielaczka, gągołów. Ucieszyła mnie także obserwacja dwóch gatunków łabędzi: łabędź krzykliwy zdjęcie nr 1 i łabędź niemy zdjęcie nr 2.
Obserwowałem również wszędobylskie tutaj w Holandii łyski, kokoszki, śmieszki, widziałem również trzy mewy siodłate.
To tyle odnośnie ptaków wodnych. Z gatunków lądowych to myszołów, czarnowrony, bogatki, modraszki, dzięciołek i występujący na holenderskiej Rode Lijst jako gatunek zagrożony dzięcioł zielony.
Pozdrawiam
Piotr Majewski PwGOTOP
Offline
Moderator
Podczas dzisiejszej wycieczki wzdłuż Tamizy w pobliżu miejscowości Shillingford w hrabstwie Oxfordshire (UK) zauważyłam dwie pary nurogęsi pływające z równą łatwością z prądem i przeciw prądowi po rzece (samice trzymały się cały czas "przepisowo" za samcami), i pracowicie nurkujące po pozywienie. Były bardzo nieufne i niestety trzymały się przeciwnego brzegu rzeki, więc zdjęcia, które im z odległości robiłam, nie są najlepszej jakości. Początkowo nie miałam pojęcia, co to za ptaki, i dopiero po powrocie do domu zabrałam się do poszukiwania w atlasie ptaków Wysp Brytyjskich. Wyniki były jednoznaczne i - dla mnie - ekscytujące, bo nigdy przedtem nurogęsi nie widziałam. Na zdjęciach tego nie widać, ale przy locie wyraźnie było widoczne blado-różowawo-łososiowe ubarwienie piersi samca. Poza tym zaobserwowałam też parę łysek, które już chyba są na etapie lęgowania, albo przynajmniej budują dom rodzinny: jeden ptak stał na gnieździe - imponującej konstrukcji z trzcin i patyków na przeciwległym brzegu rzeki - a drugi pływał bardzo czujnie tuż obok. A także z impetem i wielkim pluskaniem lądowały na rzece krzyżówki. Wiosnę tutaj już wyraźnie czuje się w powietrzu, wiele krzewów wypuszcza zielone listki, a tarniny obsypane już są gęsto białymi kwiatami.
Offline