Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
7 lipca 2012, godz. 12:18 - 12:35
12:18 - 12:28 - "Wiszący problem", jak na str. poprzedniej napisał wladek12 może być najprawdopodobniej (?) kawałkiem skóry z pobliskiej masarni.
Młody starał się to połknąć, chwilami próbował się "tego" pozbyć. Podczas karmienia podszedł do pozostałej dwójki, po chwili odszedł na bok, ponawiając próby - to połknięcia "tego czegoś", to wyplucia (fot.1)
12:34 - młody połknął "problem" (fot.2)
Ostatnio edytowany przez Eva Stets (2012-07-07 10:48:24)
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
Dobrze się chyba zakończyło i już nie będzie tego problemu w wewnątrz przełyku.
Ale to nie był sznurek i zaskroniec.
Fotki dla ocenienia ale najlepszy by był film.Dobrze że tak się potoczyło i młody zdołał połknąć to coś.
Pozdrawiam.
13.05.Wygląda na to że jeden z dorosłych robi"zakupy" w tym samym sklepie-żerowisku i przynosi je do gniazda.(f.1.2.3.).
13.15.Z tym czymś to i dorosły miał problem połknąć jak widać na (f.4.), ale dał radę.
13.20.Dorosły i młodych trójka na gnieździe i uspokoiło się też z karmieniem.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2012-07-07 11:22:15)
Offline
12:53 - 13:30
Wątpię, że był to zaskroniec, gdyż to "coś" było dosyć płaskie...poza tym o
12:54 - dorosły i drugi młody zmagali się z kolejnym "czymś" dosyć długim i też "płaskim" - tym razem jasnego koloru (fot.1) , co po chwili połknął dorosły.
Ważne, że w pierwszym przypadku młodemu udało się to połknąć (na strawienie potrzebne mu będzie trochę czasu). Jakkolwiek o 13:03 młode są same na gnieździe i wszystkie są spokojne.
13:04 - dorosły ponownie przyleciał z "czymś" długim i jasnym, co odebrał mu jeden z młodych.
13:11 - 13:15 - dorosły sam zabrał się za to "coś" (jasne długie, płaskie). Nie było to w jednym kawałku. (fot.2, 3). Część tego wyrzucił poza gniazdo, część połknął sam
13:30 - na gnieździe spokojna sytuacja - jeden dorosły + trzy młode
Maria84 napisał:
(...) Mnie się wydaje, że to był zaskroniec.
Ostatnio edytowany przez Eva Stets (2012-07-07 11:33:39)
Offline
Użytkownik
Mam pytanie wynikające z troski o naszą Bocianią młodzież, nie wiem czy jest to naturalne ale bardzo rzadko nasza POLA aktywizuje się w pozycję stojącą. Cały czas wtedy kiedy zaglądam leży ona w gnieździe a Busiołek i Dziubek są bardzo aktywnymi młodzianami. Czy jest to naturalne? Czy Pola nadgoni dzielącą ją z rodzeństwem różnicę? Czy zdąży dorosnąć do odlotu? Jeśli macie jakieś spostrzeżenia w tym temacie to proszę podzielcie się swoją wiedzą.
Pozdrawiam serdecznie - Maja.
Właśnie zajrzałam i cud nasz księżniczka spaceruje po wybiegu. Jest godzina 17:43
Po prostu super widok.
Ostatnio edytowany przez MW17081955R (2012-07-07 15:45:43)
Offline
7:40 Dwa młode bocianki leżą na środku gniazda, obok siedzi na ugiętych nogach trzeci. Rodzic stoi tuż przed kamerą.
7:41 Tuż obok gniazda przeleciał bocian. Dorosły zareagował na to klekotem i rozkładaniem skrzydeł.
7:43 Dorosły odleciał.
7:47 Jeden z młodych ćwiczył skrzydła, wykonał kilka niewysokich podskoków.
8:40 Bocianki nadal są same w gnieździe. Teraz wszystkie stoją, gdyby nie ciemne dzioby, można by pomyśleć, że to dorosłe. Są już naprawdę duże.
8:48 Do gniazda przyleciał dorosły z patykiem w dziobie. Ułożył patyk na brzegu gniazda i przystąpił do karmienia młodych.
Offline
Moderator
08 lipca 2012
09:32 - 11:02
09:32 - do gniazda przyleciał dorosły bocian, w dziobie przyniósł kępkę trawy, rozłożył trawę między pisklętami ustawionymi w półkolu
09:33 - karmienie, pierwszy zrzut pożywienia, pisklęta wybierają pokarm spokojnie bez "wyścigów", bociani rodzic odchodzi na brzeg gniazda, po chwili wraca do piskląt i ponownie opróżnia wole, po czym znów schodzi na bok, stoi spokojnie i odpoczywa
10:06 - wspólny odpoczynek - rodzic położył się obok piskląt
10:14 - już tylko rodzic odpoczywa nadal w tej samej pozycji i jedno z piskląt, pozostałe dwa wstają, rozciągają skrzydła, czyszczą upierzenie
10:20 - dwa pisklaki stoją na prostych nogach, jedno nieustannie czesze pióra, drugie z wyciągniętą do góry szyją rozgląda się z uwagą, trzeci siedzi podparty na piętach, rodzic dalej siedzi drzemiąc
10:24 - wszystkie trzy młode na nogach, wstał także dorosły bocian, pisklęta uznały to za jakiś znak - zaczęły popiskiwać prosząco, ale nic z tego, rodzic wstał tylko po to, aby rozpocząć toaletę swoich piór
10:30 - jedno z piskląt ćwiczy stanie na jednej nodze i choć trudno mu utrzymać równowagę, kilka razy potarza tę czynność
10:36 - cała trójka zainteresowała się przeszukiwaniem ściółki na gnieździe, rodzic stoi na boku nie zwracając w ogóle uwagi na młode
10:48 - wszystkie boćki młode i dorosły stoją na gnieździe, każdy zainteresowany swoimi "sprawami"
10:50 - młody bociek, który wstał na proste nogi jako ostatni z trójki, po niespełna minucie stania ponownie usiadł na pięty
10:54 - bociani rodzic odlatuje
11:02 - dostawa porcji trawy przez bocianiego rodzica (wydaje się, że mokrej, bo o ciemnym kolorze) i pojenie młodych boćków
Offline
Użytkownik
8 lipca
11.57 - 13.26
11.57 - cała trójka młodzieży leży ustawiona tyłem do słońca, niemal samo południe, dzioby szeroko rozchylone, minimalna aktywność, chociaż niektórzy podejmują próby stawania na jednej nodze
12.00 - akcja jak w zwolnionym tempie - dwoje stojących rozprostowuje skrzydło i nogę, zawsze z tej samej strony ciała ( teraz z prawej ), trzeci kuca na piętach
Mimo upału młode z zainteresowaniem śledzą, co dzieje się w okolicy, zerkają w górę, kręcą głowami, spoglądają dookoła, czasami prostują "kończyny" lub porządkują upierzenie
12.14 - jedno z młodych załatwiło się nie ruszając się z miejsca ( bocian nie poszedł "na stronę, poza gniazdo ), przy czym skierował strumień wydzieliny tuż obok stóp ( fachowe informacje od Iganki i Pawła uświadomiły mi, że ta czynność ma na celu schłodzenie organizmu - dziękuję za wiedzę ), a następnie przykucnął obok siostry/brata; trzeci nadal stoi
12.20 - młody leżący dotychczas wstał, załatwił się metodą tradycyjną , chwilkę postał i przysiadł ponownie na piętach; po minucie do rodzeństwa dołączył trzeci bocian
12.33 - jedno z młodych ( Pola?) położył się w niewielkiej plamce cienia, jaką rzucają bracia kucając na piętach
12.36 - obok Poli kładzie się jeden z "panów"
12.40 - panowie zmieniają pozycję: jeden kuca, drugi stoi, załatwia się, po chwili wstaje pierwszy, również załatwia potrzebę i machając skrzydłami rusza przed siebie, ale wraz z dotarciem do granicy gniazda zakończył "bieg"
12.41 - Pola na piętach, panowie stoją, po chwili 1 z bocianów także kuca, drugi od niechcenia przeczesuje pióra, skubie żabot i kuperek, pociera stopą w głowę - insekty nie próżnują
12.58 - trafiłam na końcówkę karmienia, rodzica już nie było
12.59 - jeden z młodych porwał spory kawałek, drugi próbował mu to odebrać, ale bezskutecznie - zdobycz zniknęła w czeluściach dzioba porywacza
W międzyczasie młode machają skrzydłami wykonując przy tym tańce z hołubcami
13.01 - młode dokładnie sprawdzają ściółkę w poszukiwaniu resztek pożywienia, znalezione spore, jasne kawałki natychmiast zjadają
13.07 - do gniazda przylatuje rodzic z kępką siana, potomstwo czeka w kółeczku ze zgiętymi skrzydłami; karmienie - dorosły długo męczy się ze zwrotem pokarmu, najprawdopodobniej są to małe kęsy, bo młode bez problemu pobierają pożywienie
13.12 - rodzic odlatuje
13.13 - powraca dorosły bocian, następuje krótkie pojenie, dwoje młodych ma mokre pióra na grzbiecie
13.17, 13.18 i 13.21 - rodzic pozostający na gnieździe głośnym klekotem i pozycją grożącą odstrasza intruza ( w tle słyszalne skrzeczenie )
13.26 - cała trójka spokojnie kuca w środku gniazda ( trawienie czas zacząć ), dorosły stoi obok potomstwa
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-07-08 11:29:06)
Offline
Użytkownik
8 lipca
18.00 - 19.00
18.00 - bociany same w gnieździe, dwa stoją, jeden leży ( prawdopodobnie Pola ), zwrócone tyłem do słońca
Po długiej przerwie spowodowanej upałem i koniecznością oszczędzania energii, młode zaczynają ćwiczenia gimnastyczne - machają skrzydłami, z desperacją próbując podskoczyć najwyżej jak mogą. Zawsze patrzę na te starania ze wzruszeniem i uśmiechem - wyglądają wtedy jak stare, dobre, tradycyjne strachy na wróble łopoczące na wietrze
18.15 - jeden z młodych dość daleko wychylony poza obręb gniazda, z ciekawością spogląda w dół i bacznie obserwuje "nizinne" otoczenie
Często spryskują nogi wydzieliną, widocznie ta czynność choć na chwilę przynosi ulgę
18.19 - pozycje młodzieży j/w - dwa stoją, niekiedy podkurczając jedną nogę, Pola leży - generalnie najmniej ćwiczy mięśnie skrzydeł i nóg
18.25 - Pola z bratem w pozycji 6:9 , trzeci młody twardo stoi obok rodzeństwa
18.29 -przylot dorosłego z kępką siana, następuje karmienie, jedzą wszystkie młode;
Bardzo lubię ten rozgardiasz i harmider, jaki towarzyszy zrzutom pożywienia; młode, zniecierpliwione czekaniem i zbyt długim oddawaniem pokarmu, "zaglądają" w głąb rodzicielskiego dzioba, donośnie kwiląc
Tym razem porcja była skromna
18.32 - dorosły opuszcza gniazdo
18.48 - wszystkie odbywają niespieszną wycieczkę "gniazdoznawczą" w poszukiwaniu zagubionych kąsków, być może trafi się jakiś odurzony upałem owad ?
18.54 - do młodych przylatuje rodzic i od razu rozpoczyna karmienie; młode rozpostartymi skrzydłami skutecznie zasłaniają "pole operacji", sądząc po szybkim znikaniu pokarmu są to raczej drobne kawałki
18.55 - drugi zrzut pokarmu, w obu przypadkach jedzą wszystkie bociany
18.59 - dorosły odlatuje, młode, już spokojne i syte odpoczywają
( uwaga własna oderwana od głównego wątku - nie sądziłam, że obserwacja życia naszych boćków może być tak wciągająca - zapomniałam o smażących się konfiturach z moreli )
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-07-08 17:10:04)
Offline
21:25 Młode są same na gnieździe.
21:45 Przyleciał dorosły. Bocianki były chyba bardzo głodne, piszczały głośno. Rodzic zaraz przystąpił do karmienia.
22:08 Jeden z młodych intensywnie ćwiczy machanie skrzydłami i podskoki. Nic dziwnego, już za tydzień możemy się spodziewać pierwszych lotów.
22:43 Drugi dorosły bocian przyleciał. Cała rodzina nocuje na gnieździe.
Offline
5:35 Busiołek, Dzióbek i Pola są same na gnieździe. Wszystkie na stojąco, zajmują się głównie toaletą piór (1).
5:46 Przyleciał dorosły z kępką trawy i patykiem w dziobie. Położył na gnieździe trawę, trudno stwierdzić, jakie miał plany co do patyka - młode prosiły o posiłek, więc po prostu wypuścił go z dzioba i zaczął karmienie. Patyk wylądował na plecach jednego z bocianków, ale nie przeszkadzał mu w spożywaniu posiłku (2). Dorosły odleciał.
5:49 Do gniazda znów przyleciał dorosły. Nie wiem, czy to ten sam. Przyniósł siano, które ułożył na środku gniazda i podał młodym kolejną porcję jedzenia.
5:52 Dorosły bocian odleciał, młode chodzą po gnieździe wydziobują ze ściółki resztki jedzenia.
6:10 Bocianki położyły się na gnieździe, odpoczywają (3).
Offline
Użytkownik
9 lipca
Ludzie kochani !!!! Na własne oczy widzieliśmy, jak jeden z młodych boćków wzbił się w górę na sporą wysokość !!!! Z wrażenia nie zdążyłam zrobić zdjęcia !!!!
Wzruszenie odbiera mowę ....
Była godzina 18.00
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-07-09 16:12:23)
Offline
Użytkownik
10 lipca 2012
08:57
Na gnieździe sama młodzież, stan 3. Dwoje z rodzeństwa po intensywnych ćwiczeniach latania leży na brzuszku - odpoczywa, a jeden stoi na wyprostowanych nogach, zajęty a to czesaniem piór, a to układaniem sianka, którego dorosłe boćki znoszą nadal bardzo dużo.
09:14
Powrót jednego z rodziców.
09:16
Karmienie - drobnica.
09:18
Odlot doroslego ponownie na żerowisko. Nasze kochane "Pisklaki" potrzebują już duże ilości jedzenia, dlatego rodzice muszą się bardzo uwijać ze zbieraniem pokarmu.
Wyjeżdżam na 3 tygodniowy urlop. Jak ja bez Was wytrzymam, no jak..... ! Pewnie jak wrócę będziecie już latać...
Ostatnio edytowany przez yoko (2012-07-10 07:21:38)
Offline
Użytkownik
18.10 Trójeczka boćków na gnieżdzie, spokojnie oczekują na rodziców.
18.18 jeden z boćków czyści piórka Poli, drugi układa patyki na koronie gniazda.
18.26 Pola wstała i też brodzi po gniezdzie, rozkłada skrzydła i próbuje podskakiwać.
18.33 Jeden z chłopców zawzięcie ćwiczy unoszenie się ku górze, nieżle mu to idzie.
18.38 Nasza Pola też nie gorsza i zapatrzona na chłopaków stara się ich naśladować.
18.40 Dostawa jedzenia.Karmienie trwało 4 minuty, była drobnica. Rodzic zaraz po karmieniu odleciał.
18.54 Nad Przygodzicami wyszło słoneczko, chłopcy zawzięcie ćwiczą podskoki, a Pola stoi na jednej nodze.
19.10 Bocianki jak na komendę stoją na jednej nodze i rozglądają się po okolicy.
Ostatnio edytowany przez Maria84 (2012-07-10 17:11:56)
Offline
Moderator
19:20 - 19:54
19:20 - trzy młode bociany są same w gnieździe
19:32 - 19:37 - w dalszym ciągu w gnieździe spokój i małe "zawieszenie", dwa boćki stoją, jeden siedzi płasko na gnieździe, młode delikatnie skubią pióra, drzemią, odpoczywają
19:38 - siedzący bociek wstaje, zaczyna pielęgnację piór, jak jego rodzeństwo
19:44 - obrazek z gniazda, jak na filmie w zwolnionym tempie, aktywność młode boćki chwilowo "wyłączyły"
19:54 - karmienie, bociani rodzic trzy razy opróżniał wole, a więc kolacja dla młodych była obfita
Offline
Użytkownik
Dzisiaj tj. 10.07. godzina 21:13 Busiołek jak typowy elegant cały czas poprawia swój strój.
Pola już leży a Dziubek uparcie zaczepia siostrę myślę że zaprasza ją do zabawy.
Widok cudny.
Ostatnio edytowany przez MW17081955R (2012-07-10 20:00:15)
Offline
Użytkownik
środa 11 lipca
12:50 jeden z młodych nerwowo przemieszcza się po gnieździe,ćwiczy; to podskoki,to machanie skrzydłami a pozostałe dwa są zajęte wybieraniem czegoś ze ściółki;
dorosły stoi bokiem do kamery,rozgląda sie na wszystkie strony
12:53 ten,który ćwiczył,dołączył do rodzeństwa i też znalazł coś dla siebie
12:55 dwa bocianki stanęły na dziesiątej,trzeci na piętkach kontynuuje poszukiwania
12:57 dorosły przysypia przed kamerą a po chwili pięknie czyści piórka to z przodu,to na skrzydłach
12L58 u młodych kłótnia - Pola zdenerwowana próbuje odebrać bratu to co Jej podebrał, trzeci stoi "centralnie" i patrzy w dal
Offline
Użytkownik
13:09 dwa młode pięknie ćwiczą intensywnie machając skrzydłami co jednemu z nich pozwala na bardzo wysokie podskoki, robi to z dużym przejęciem i powtarza kilka razy
Offline
Użytkownik
17:07 piękny widok, trzy dorodne bociany wypoczywają; dwa leżą,jeden siedzi na piętkach.
Pod nieobecność rodziców sprawiają wrażenie dorosłych osobników,jedynie dzioby świadczą o młodym wieku tych przepięknych ptaków
Offline
Moderator
17:45 - 18:37
17:45 - trójka młodych boćków siedzi płasko na gnieździe,w gnieździe spokój, atmosfera wypoczywania
17:47 - przylatuje jeden z bocianich rodziców i rozpoczyna karmienie
17:50 - opróżnianie wola trwało ponad 2 minuty, po zakończeniu karmienia, dorosły bocian tylko chwilę zastanawiał się i odleciał
17:52 - do gniazda leci drugi z rodziców, w dziobie przyniósł siano, które oczywiście położył w gnieździe i rozpoczął karmienie
17:52 - tym razem opróżnianie wola poszło szybko, dorosły bociek po podaniu posiłku tylko kilkanaście sekund pobył w gnieździe i odleciał, młode jeszcze dokładnie przeszukują ściółkę w miejscu, gdzie był wyrzucony pokarm
18:00 - 18:05 - młode boćki stoją na gnieździe, rozglądają się, z ciekawością spoglądają na dół, poza gniazdo
18:08 - dwa jeszcze stoją, jeden już usiadł sobie
18:16 - z siadu płaskiego młody bociek zmienił pozycję na siad podparty, na piętach i rozpoczął przeczesywanie piór
18:34 - młode boćki prawie nie zmieniły swoich miejsc na gnieździe, czasem przeczeszą pióra, sprawdzają ściółkę wokół
18:37 - dwa stojące bociany ożywiły się improwizując "zabawę" ze znalezionymi w ściółce małymi patyczkami lub źdźbłami, w baraszkowaniu bierze udział nawet siedzący młody, jeden z nich wykonał kilka dość wysokich podskoków
Offline