Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Witam!
Ta informacja o Max, to już nie wiadomość o wędrówce bocianów ale...podsumowanie wędrówki jednego z nich.
Dnia 24.02.2008 roku poinformowano, że bocian biały z nadajnikiem zalożonym w Salem (okolice Bodensee) tzn bocianica Max, która szczęśliwie powróciła do Niemiec znajduje się na swoim gnieździe już razem z partnerem, ale...:
Max, bocian biały zaaklimatyzował się dobrze na gnieździe w Tofingen (w Niemczech), ale nie widać, żeby wybrała jeszcze partnera na obecny sezon lęgowy. Bocianica kopulowała już z jednym partnerem ale w kilka dni później zaobserwowano ją z innym samcem. Pierwszy samiec, jej partner z roku 2007, po powrocie Max, przyjął wiernie swoją partnerkę.
To, co powyżej, można uznać, że bocianica raczej wybiera inne możliwości do połączenia się w parę. Dopóki sama nie wybierze z kim spędzi obecny sezon mogą być zaobserwowane i inne zmiany w wyborze partnera, jak również bójki o zajęcie miejsca na gnieździe.
(tłumaczenie wiadomości z języka francuskiego)
Wiadomość tą otrzymałam od p. Adriana Aebischer i p.Andrι Fasel, dyrektorów z Musie d'histoire naturelle, którzy odgrywają dosyć istotną role w całym projekcie bocianów z Salem.
(informacje na ten temat są także na stronie www poświęconej Max i jej wędrówce)
Pozdrawiam
Eva Stets
PwG OTOP, HOS-Hellas
Offline
Annamarie wraca z Afryki!
Po niespełna 6 miesiącach zimowania w Sudanie Annamarie (i z pewnością również inne bociany) rozpoczęła wiosenną wędrówkę do Europy.
29. lutego o godz 10–tej wystartowała i lecąc w kierunku płn-zach. do godz. 15:24 pokonała 154 km. Wczoraj (02.03.) ok. godz. 12:00 osiągnęła Nil na północ od miejscowości Barbar w północnym Sudanie. Od rozpoczęcia wędrówki pokonała już 445 km.
Kiedy dotrze do swego gniazda w Wolsier? W zeszłym roku powrót z zimowiska zajął jej ok. 5 tyg. a na gnieździe pojawiła się 13. kwietnia. Ciekawe jak będzie w tym roku?
Ostatnio edytowany przez Zbychur (2008-03-05 14:08:15)
Offline
Offline
Annamarie opuściła Afrykę!
09. marca przeleciała nad Zatoką Sueską i ok. godz. 13:00 osiągnęła Półwysep Synaj (fot. 1). Krótko tam jednak przebywała, bo już następnego dnia w południe była w Izraelu, pokonując "jednym skokiem" 261 km (fot. 2). Niemieccy obserwatorzy zwracają uwagę, że w zeszłym roku Annamarie była w tym rejonie 21. marca. Można więc też się spodziewać jej wcześniejszego przylotu do gniazda w Wolsier. A przed sobą ma jeszcze ponad 3000 km do pokonania.
Fot. 3 - Przerwa w podróży. Zgrupowanie bocianów na Półwyspie Synaj.
Offline
Offline
Zakłócenia w odbiorze sygnału pozwoliły tylko stwierdzić, że 14. bm. Annamarie przelatywała nad Turcją, na wschód od Ankary. Niestety, dokładne określenie trasy przelotu jest w tej chwili niemożliwe
Offline
Problemy z odbiorem sygnałów emitowanych przez nadajnik, w który wyposażona jest Annamarie niestety utrzymują się nadal. Pozwalają one tylko stwierdzić, że Annamarie jest w locie, nie można natomiast określić miejsca w którym się znajduje. W ostatnich dniach nad zachodnią i północną Turcją, gdzie Annamarie prawdopodobnie przebywała, zapowiadano burzową i deszczową pogodę, z temperaturami poniżej 20oC. Z pewnością nie ułatwia jej to wędrówki. Miejmy nadzieję, że pokonała te przeszkody i zmierza szczęśliwie do celu, być może już nad Europą?
Offline
Wreszcie konkretna informacja o Annamarie! Już w Europie!
23. 03. br. udało się namierzyć Annamarie w Rumunii, na wschód od miasta Brasow. Niestety, wskutek złej jakości odbieranych sygnałów nie ma możliwości określenia dokładnej trasy jej przelotu a miejsce jej pobytu można określić z dokładnością do 100 km. Zaznaczona na mapie (fot. 1) trasa wynika tylko z połączenia linią miejsc, w których była na pewno stwierdzona. Z pewnością nie leciała nad morzem lecz nad Bosforem i Bułgarią.
Okazuje się, że podczas zeszłorocznej wiosennej wędrówki (fot. 2) Annamarie znalazła się w Rumunii, w tym rejonie co teraz w dniu 04. 04. 2007 r. a więc 12 dni później niż w tym roku (Przy okazji warto zwrócić uwagę na trasę jej przelotu z Turcji). Na dotarcie do swego gniazda w Wolsier potrzebowała jeszcze 9 dni. Na tej podstawie można by przewidywać, że w tym roku w Wolsier będzie 01. kwietnia. Ostatnie ataki zimy mogą to jednak bardzo utrudnić. Czekają nas bardzo emocjonujące dni
Rumunia 2007 Rumunia 2008
Chciałbym tu zwrócić uwagę na to, że Annamarie nie leci sama ale towarzyszą jej inne bociany, z pewnością również te z terenu Polski. Ciekawe, czy będzie jakiś związek między pojawieniem się Annamarie (w zeszłym roku przelatywała nad południową Polską w dniach 09-11.04.2007 więc zgodnie z tym co pisałem wyżej można jej się spodziewać w Polsce ok. 28. bm.) a przylotem "naszych" bocianów?
Offline
Annamarie już w Polsce!
27. 03. br. w południe Annamarie została zlokalizowana na terenie Ukrainy, w pobliżu granicy z Węgrami i Słowacją (fot.).
Dzisiaj tj. 28. 03. była już w Polsce. Ok. godz. 10:00 przelatywała 40 km na południe od Jaworzna! A więc zgodnie z wyliczeniami Wszystko wskazuje więc na to, że 1. kwietnia będzie już u celu podróży.
Potrzebowała dokładnie 4 tygodni aby z Sudanu dotrzeć do Polski.
Offline
Annamarie wróciła!
Dzisiaj tj. 30. 03. o godz. 16:45 Annamarie wraz ze swym partnerem została zaobserwowana na gnieździe w Wolsier
Szkoda, że problemy z sygnałem emitowanym przez jej nadajnik uniemożliwiły dokładne śledzenie trasy jej wędrówki na terenie Europy, ale najważniejsze, że szczęśliwie dotarła do celu. Powrót z zimowiska zajął jej dokładnie 30 dni. Dzięki nadajnikowi mogliśmy nie tylko śledzić jej wędrówkę, zarówno jesienną na zimowisko jak i powrotną, ale też mogliśmy poznać gdzie spędziła zimę. A jakie ciekawe miejsca po drodze widziała
Cóż, chyba trzeba kończyć ten wątek. Cieszę się, że przez całą jesień i zimę mogłem przekazywać te ciekawe informacje i wspólnie mogliśmy śledzić losy Annamarie. Było to bardzo ciekawe zajęcie. Pozdrawiam wszystkich śledzących ten wątek i dziękuję za miłe słowa Na pewno jesienią wrócimy do tego tematu. Wiem też, że niemieccy ornitolodzy planują w tym sezonie zaopatrzyć w nadajniki dwa kolejne bociany. Z pewnością więc zarówno jesienią jak i zimą kontakt z bocianami będziemy mieli zapewniony
Przypomnę też, że śledzenie Annamarie było możliwe dzięki projektowi prowadzonemu przez niemieckich ornitologów m.in. z ośrodka w Loburg http://www.storchenhof-loburg.info
W moim poście z 26. bm. zastanawiałem się, czy będzie jakiś związek między pojawieniem się Annamarie a przylotem "naszych" bocianów? No i ciekawa rzecz. 28. bm. Annamarie pojawiła się nad Śląskiem i tego samego dnia bociany pojawiły się też na gniazdach w Tarnowskich Górach, Ustroniu i Przygodzicach. Czy to nie zastanawiające?
Ostatnio edytowany przez Zbychur (2008-03-31 12:51:22)
Offline
Użytkownik
Zbychur napisał:
Annamarie wróciła!
Dzisiaj ...
W moim poście z 26. bm. zastanawiałem się, czy będzie jakiś związek między pojawieniem się Annamarie a przylotem "naszych" bocianów? No i ciekawa rzecz. 28. bm. Annamarie pojawiła się nad Śląskiem i tego samego dnia bociany pojawiły się też na gniazdach w Tarnowskich Górach, Ustroniu i Przygodzicach. Czy to nie zastanawiające?
.... a pojawiły się również tego samego dnia w Jabłonkowie (kilka kilometrów od Ustronia) ...
Ostatnio edytowany przez robert (2008-03-30 18:17:15)
Offline
Jeszcze małe ale interesujące uzupełnienie do wczorajszej informacji o przylocie Annamarie
Okazuje się, że na przylot Annamarie oczekiwała pod gniazdem w Wolsier grupa jej wielbicieli (niektórzy przybyli specjalnie w tym celu pokonując kilkusetkilometrową trasę). Mieli ogromne szczęście, udało im się zaobserwować i sfotografować sam przylot i pierwsze chwile na gnieździe.
Annamarie wylądowała na gnieździe o godz. 16:45 (fot. 1), natomiast jej partner przyleciał wcześniej, o 14:45 i cały czas siedział na gnieździe. Po wylądowaniu Annamarie samiec wstał, bociany przywitały się klekocząc (fot. 2), po czym bezzwłocznie przystąpiły do wypełniania swoich obowiązków małżeńskich (fot. 3). Powtórzyło się to kilkakrotnie. Ciekawe, że również w zeszłym roku Annamarie wróciła na swe gniazdo wraz z partnerem. Na zdjęciach można łatwo odróżnić Annamarie po widocznej na jej grzbiecie rozdwojonej antenie mikronadajnika.
Informacje i zdjęcia pochodzą z forum miłośników bocianów http://www.storchenhof-loburg.info/foru … f=17&t=527 a autorami zdjęć są Liana oraz Martin Miethke.
Na poniższej mapie przedstawiony jest ostatni etap wędrówki Annamarie. Cała trasa z Sudanu do Wolsier wyniosła ok. 6000 km. Zajęło jej to 30 dni. W zeszłym roku powrót z zimowiska trwał 5 tygodni, a do gniazda dotarła dopiero 13. kwietnia.
Offline
Witam!
Tak więc obserwowane wędrówki zakończyły się pomyślnie. Czas teraz poświęcić na obserwacje gniazd, jako, że boćki o których tu była mowa już do nich powróciły.
A ponieważ w tym wątku pisaliśmy głownie o Annamarie, o Max.... do następnych wędrówek bocianów.
Zarazem dziękuję wszystkim, którzy poświęcili swój czas na szukanie informarmacji o wędrujących bocianch i przekazali je tutaj, dzieląc sie z nami wszelkimi info.
Pozdrawiam
Eva Stets
Administrator forum
Offline
Sezon 2008/2009
Witam!
Ten wątek nadal pozostanie, na przekazywanie informacji o wędrówkach (migracji) bocianów białych.
Dla przypomnienia chciałbym dodać, że wszelkie informacje dotyczące przemieszczania się bocianów białych podajemy tutaj na podstawie notowanych przekazów satelitarnych (nadajników i mapek trasy przemieszczania się ptaków) lub też na podstawie innych sprawdzonych informacji.
Pozdrawiam
Eva Stets
Offline
Użytkownik
We wtorek, dnia 9.9.2008, w pobliżu Zakopanego przelatywał Albert von Lotto na swej podróży do Afryki. Albert to niemiecki bocian z Loburg wyposażony w nadajnik satelitarny.
Patrz: http://www.storchenhof-loburg.info/inde … lay&sid=74
Offline
Witam!
Bocianica Max, rozpoczęła swoją wędrówkę w kierunku Afryki.
Dla przypomnienia: Max powróciła ostatecznie do swego gniazda 10 lutego 2008 (czyt. posty na poprzedniej str.).
W drogę na południe Max wyruszyła 29 sierpnia 2008 i przemieszczając się z Niemiec przez Szwajcarię, Francję dotarła na razie do Hiszpanii.
Obecnie Max przebywa w centrum Hiszpanii (10 -17 września 2008), co można zobaczyć na mapce niżej:
więcej informacji na stronie: http://www.fr.ch/mhn/news/septembre_200 … mhn&loc=fr
Pozdrawiam
Eva Stets
Offline
Użytkownik
Witam!
Bocian Albert von Lotto, kontynuuje swoją wędrówkę w kierunku Afryki.
W drogę na południe Albert von Lotto wyruszył 8 września 2008 i przemieszczając się z Loburg w Niemczech przez Polskę, Słowację i Ukrainę dotarł do Rumunii.
Ostatni odczyt z 13. 9. 08 pokazał, że Albert von Lotto przebywał w południowej Rumunii tuż nad granicą z Bułgarią.
Więcej informacji na stronie: http://www.storchenhof-loburg.info/
Pozdrawiam
Robert z Zaolzia
Ostatnio edytowany przez robert (2008-09-18 09:30:07)
Offline
Użytkownik
Dzisiaj wieczorem pojawiły się nowe informacje na temat Alberta.
Albert był wczoraj, 17. 9. 2008, jeszcze stale w Europie ale na jej najodleglejszym końcu. Dziś, 18. 9. 2008, prawdopodobnie pokonał Morze Marmara i leci nad Azją w kierunku tureckiej Bursy.
Ostatnio edytowany przez robert (2008-09-18 20:03:41)
Offline