Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Offline
Użytkownik
10 kwietnia, godz. 21:36:27 - 4 jajo w Chybach !!!
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
7 maja
Bocian wysiadujący często dziś wstaje i podgląda jajeczka. Dziś jest 34 dzień od złożenia pierwszego jaja (4 kwietnia). Wydaje się, że skorupki na razie wciąż w całości, ale pewnie niebawem pierwsza zacznie pękać - być może jeszcze dziś, może jutro?
16:04, 16:23 (fot.1) - pomiędzy tym wstawał 4-krotnie
Offline
Użytkownik
Offline
09.05.08. godz. 14:21 nadal bez oznak klucia. Samica zachowuje się dość nerwowo, często wstaje, poprawia jajka, bardzo ostrożnie siada.
15:20 Jest pisklak! Samica podniosła się i przez moment było widać kiwający się łepek pisklaka!(fot.). Wykluł się po 35 dniach od złożenia pierwszego jaja.
Ostatnio edytowany przez Zbychur (2008-05-09 13:40:22)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Wczoraj - 13 maja, o godzinie 12:34 - w gnieździe zostało zauważone ostatnie, piąte pisklę.
Rodzinka jest już więc w komplecie.
Pozostaje życzyć chybskim bociankom bezpiecznego, spokojnego dorastania i sytych brzuszków, a ich rodzicom pomyślnego odchowania wszystkich młodych aż odlotu z gniazda.
Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2008-05-14 16:18:35)
Offline
Użytkownik
28 maja 2008
Wczoraj obserwatorzy bocianków w Chybach zauważyli, że jedno z większych piskląt zaplątało się w przyniesiony wcześniej przez dorosłe bociany sznurek i jest całkiem uwięzione. Mimo prób, nie udawało mu się wstać. Powtórzyła się więc sytuacja z ubiegłego roku. Forumowicze i administratorka forum bogatsi o tamte przykre doświadczenia i o cenną wiedzę, co do możliwości postępowania w takich przypadkach - przekazaną wcześniej przez Pana Pawła Dolatę - tym razem obserwowali bardzo dokładnie gniazdo i po upewnieniu się, że bocianek na pewno jest uwięziony informowali o sytuacji osoby, które mogły podjąć decyzję o zorganizowaniu szybkiej akcji ratunkowej.
Wypadki potoczyły się w błyskawicznym tempie. O pomoc zostali poproszeni strażacy z jednostki w Tarnowie Podgórnym, którzy przybyli pod gniazdo już kilkanaście minut po 10-tej. O 10:31 byli już przy gnieździe i rozpoczęli uwalnianie bocianka z uwięzi – nie obyło się bez wyjęcia go na chwilę i użycia nożyczek. Gdy drabina strażacka zbliżała się do gniazda dorosły bocian odleciał, a pisklaki – jak zwykle w takich sytuacjach - natychmiast położyły się „plackiem”, udając martwe. Strażacy usunęli jeszcze znalezione w gnieździe sznurki i żyłkę, przetarli kamerkę zasnutą pajęczyną Tekli i zjechali na dół. Cała akcja trwała ok. 7-8 minut (fot.1-5). Po trzech minutach od oddalenia się strażaków od gniazda powrócił dorosły bocian, a pisklęta nieśmiało jedno po drugim „ożywały” (fot.6). Z pierwszych informacji naocznych świadków wynika, że nóżka pisklęcia nie została uszkodzona, choć w pierwszych minutach widać było, że trudno mu się było nią posługiwać, pewnie zdrętwiała i trochę go bolała. Teraz wygląda, że już wrócił do formy. Wszystkie bocianki mają się dobrze i z apetytem zajadają przyniesiony pokarm.
Gratulacje dla wszystkich, którzy przyczynili się do uwolnienia pisklęcia!
Ostatnio edytowany przez Damka_Pik (2008-05-28 12:43:54)
Offline
Użytkownik
5-czerwca trafiłam zarówno przed południem o 10:54, jak i wieczorem o 19:30 gdy młode bocianki były same i pewnie z niecierpliwością czekały na kolację.
22:40 -rodzinka w komplecie. Maluchy śpią, chociaż od czasu do czasu jakiś się poruszy,przeczesze piórka czy też podrapie się. Już miałam wysłać post,jak jeden z piątki wstał i przydeptał braciszka,po czym spokojnie ułożył się obok niego.
Offline
Użytkownik
Wczoraj po południu (po szesnastej, 23 czerwca) zajrzałam do gniazda w Chybach, by przez chwilę nacieszyć oczy dorastającą piątką bocianków (przez weekend kamerka nie działała, została uruchomiona w poniedziałek rano). Jednak po chwili obserwacji zaniepokoił mnie fakt, że widoczne są tylko cztery bocianki, a piątego jakoś nie widać. W miarę obserwowania zauważałam, że pomiędzy nimi od czasu do czasu widoczny jest piąty, ale wcale się nie rusza. Czekałam więc do karmienia, które upewniło mnie, że jeden z bocianków jest martwy – po przybyciu rodzica poderwały się i jadły tylko cztery (fot.1). Po karmieniu też spacerowały tylko cztery (fot.2). W końcu ułożyły się do odpoczynku i już wyraźnie można było zobaczyć piąte, martwe pisklę (fot.3). Opisałam wczoraj moje obserwacje na chybskim forum. Dziś sytuacja bez zmian (fot.4). Nie wiem, jaki będzie dalszy rozwój wydarzeń i czy zostanie podjęta decyzja o ewentualnym usunięciu bocianka z gniazda. Wiem tylko, że dorosłe bociany nie zdołają tego zrobić same, jest zbyt duży.
Offline
Użytkownik
Opiekunowie gniazda w Chybach po zasięgnięciu opinii u trzech niezależnych specjalistów: Pana dra Jerzego Ptaszyka - Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody, Pana Pawła Dolaty i Pana dra Tadeusza Mizery z Katedry Zoologii Akademii Rolniczej w Poznaniu postanowili nie podejmować próby usuwania martwego pisklęcia z gniazda. Wszyscy trzej Panowie byli zgodni, że ingerencja niedoświadczonych osób byłaby dużym zagrożeniem dla pozostałej czwórki piskląt, które w czasie akcji mogłyby się wystraszyć i wypaść z gniazda. Poza tym, jak przewiduje dr Mizera, dorosle bociany same usuną ciałko lub może stanowić ono pokarm dla rodzenstwa.
Offline
Użytkownik
4 lipca
Dziś wieczorem trafiłam na pokazy lotnicze w Chybach.
Bocianek raz za razem podskakiwał coraz wyżej - czasem prawie znikał z ekranu, widać było tylko pazurki w górnej jego części. Miałam wrażenie, że bardzo mu się podoba przebywanie "w przestworzach". Tylko patrzeć, jak pierwszy młodzieniec wyfrunie w swój pierwszy lot.
Offline
Użytkownik
14 lipca
15:12 - jeden poleciał, 15:16 - i drugi też ; 15:17 - wrócił jeden ; 15:18 - a za nim drugi .
Trzeci też próbował, ... ale odłożył to później.
Offline
Chyby koło Poznania - 2009
Link do przekazu na gniazdo w Chybach: http://www.bociany.kalinski.pl/
Pozdrawiam
Eva Stets
Administrator forum
Offline
Użytkownik
17 marca 2009
Dziś trwa uruchamianie podglądu na gdniazdo bocianie w Chybach. Na razie obraz pojawia się i znika – co normalne w trakcie dostrajania. Mnie udało się już zrobić fotki z obu kamer (bocianów jeszcze nie ma ).
Aby jednak móc oglądać tegoroczny przekaz, należy odinstalować w swym komputerze dotychczasowe kodeki i pobrać nowe, klikając na ikonkę Windows pod obrazem z kamery, a potem zresetować komputer.
Można także (co polecam) korzystać z odtwarzacza VLC, wpisując adres:
http://poznan5-1.radio.pionier.net.pl:8 … niazdo.ogg
Offline