Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Witam!
Gwoli wyja¶nienia na parê pytañ jakie otrzyma³am prywatnie: ten temat jest po¶wiêcony na przedstawianie przypadków dotycz±cych ochorony i pomocy bocianom w Polsce.
Uzupe³niê, ¿e dobrze, ¿e pani Ma³gorzata szuka³a pomocy na naszym forum i ¿e sama z siebie stara³a siê bocianowi pomóc. Niestety prawda jest taka, ¿e bocian oswojony do tego stopnia (bez wzglêdu na to, kto boæka "oswoi³") nie ma szans na normalne ¿ycie - a je¶li nawet, to przystosowanie go do powrotu do natury zajmie sporo czasu i mo¿e to zrobiæ jedynie specjalista. Zak³adaj±c oczywi¶cie, ¿e ptak nie pozostanie kalek±.
Bocian, karmiony z rêki, "zaprzyja¼niony" z kotami nawet, je¶li nie jest kontuzjowany, gdyby powróci³ do natury - zginie albo zostanie dotkliwie poraniony przy pierwszej lepszej okazji. Pomijam fakt (chocia¿ jest to istotne), ¿e dokarmiany "z rêki" po prostu nie bêdzie umia³ polowaæ, a po¿ywienie, jakie otrzymywa³ zapewne nie zaspokoi³o jego potrzeb naturalnych, pomimo, ¿e z dobrej woli tak bardzo chcieli¶my pomóc.
Pisa³am ju¿ kiedy¶ (dzia³ pt "Bociany: pytania-odpowiedzi") na temat dokarmiania i pomocy bocianom, ¿e nie jest tylko wa¿ne wiedzieæ "czym" karmiæ, ale trzeba wiedzieæ "jak". Wspomnia³am wówczas jakie mog± byæ tego tragiczne skutki. Podobnym przyk³adem jest post Marioli (pomimo, ¿e wpis dot. sroki, odnosiæ siê mo¿e do ka¿dego ptaka): http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 309#p17309
"Cena lekcji", wspomniana przez Bartosza, nie odnosi siê wiêc tylko do Pani Ma³gorzaty, ale do ka¿dego z nas, aby mo¿na by³o wysnuæ odpowiednie wnioski, ¿e nie zawsze dobra wola wystarczy, bo czê¶ciej mo¿emy zaszkodziæ ni¿ pomoc.
Niestety czas najwy¿szy, aby¶my zdali sobie z tego sprawê, ¿e wszelkiej pomocy dla dzikich ptaków trzeba szukaæ jak najszybciej w¶ród osób, które mog± nam pomóc, a je¶li jej nie znajdziemy pukaj±c do jednych drzwi... nale¿y wchodziæ przys³owiowym oknem, by doj¶æ do drugiej czy kolejnej (i dla dobra ptaka, trzeba to robiæ szybko).
Czy nie zastanowili¶cie siê Pañswtwo, ¿e ja, mieszkaj±c w Grecji potrafiê nieraz tych rad udzieliæ, wykonaæ kilka telefonów, poszukaæ adresu do odpowiedniego Azylu dla ptaków w Polsce i nakierowaæ na w³a¶ciwy kontakt? Przecie¿ nie jest to a¿ tak trudne znale¼æ szybko t± pomoc, mieszkaj±c w Polsce!
Mam te¿ nadziejê, ¿e niebawem i Pani Ma³gorzata (maj±c przecie¿ dobr± wolê i chêci by bocianowi pomóc), przeka¿e nam wiadomo¶ci o zakoñczeniu tej historii a jaka ona bêdzie, czas poka¿e. Wszelkie rady, instrukcje i namiary jak nale¿y zadzia³aæ i jak mo¿na pomóc w tej sprawie zosta³y ju¿ przekazane na stronie poprzedniej.
Z pe³nym powa¿aniem
Eva Stets
(wolontariat Greckiego O¶rodka Rehabilitacji dla Dzikich Zwierz±t - EKPAZ)
Offline
Użytkownik
26.VII.2009
Zastanawia³am sie w którym watku napisaæ, to co us³ysza³am.
By³am dzisiaj na tzw. Do³ku, czyli na targu (Ursynowiacy wiedz± o czym mówiê). Us³ysza³am rozmowê dwojga ludzi i w tej rozmowie przewinê³o sie s³owo bociany. Nadstawi³am ucha i dowiedzia³am siê o ¶wietnym, zorganizowanym dzia³aniu sk³óconych do tej pory ludzi.
Miejscem jest otulina Puszczy Kampinoskiej, nie dos³ysza³am nazwy wioski. W czasie nawa³nicy zupe³nie przekrzywi³o sie naturalne gniazdo bocianie. W cha³upie, na posesji w której trwa³a jakas k³ótnia, powsta³ stan alarmowy. Ludzie w nocy, przy wichurze ratowali gniazdo. Ja ju¿ wiem jaka to wioska, pozna³am tych ludzi, jednak nie napiszê, no bo by³a to ingerencja w okresie lêgowym. Jestem jednak wdziêczna tym ludziom, bo dwa bocianki spokojnie tam dorastaj± do odlotu.
Pods³uchuje siê zawsze niechc±cy, a ja chc±cy i jeszcze zosta³am tam zaproszona. Jeszcze nie by³am i gniazda nie widzia³am. A k³ótnia by³a wa¿na, bo inaczej ci ludzie nie byliby razem w tym czasie i nie uratowaliby gniazda.
Ostatnio edytowany przez magdag (2009-07-27 06:47:06)
Offline
Użytkownik
1.VIII.2009
Mia³am wczoraj byæ u gospodarzy(post wy¿ej), przez których by³am zaproszona w celu obejrzenia gniazda i bocianów.. ¯eby nie jechac z niczym wybra³am siê po czeresnie, takie pó¼ne ale najlepsze na ¶wiecie. Okaza³o siê, ¿e czere¶ni ju¿ nie ma. Dobrze siê przygl±daj±c zauwa¿y³am, ¿e s± jeszcze na górze drzewa. Wdrapa³am siê i spad³am razem z konarem. Szpital, gips i inne banda¿e oraz guz na g³owie. Uprosi³am jednak mê¿a, ¿eby mnie zawióz³ do tych pañstwa. Nie chcia³ i mówi³, ¿e nie wyl±dam "wiarygodnie" Po drodze mieli¶my wypadek - jaki¶ samochód wjecha³ niespodziewanie w nas i dosta³am bardzo silny cios w mój i tak ju¿ obola³y bok. Uderzenie by³o tak silne, ¿e na kilka minut straci³am przytomno¶æ. Obudzi³am siê w karetce, która wioz³a mnie do szpitala.Niestety, do tego samego w którym ju¿ by³am rano. Nie bêdê opowiada³a co siê dzia³o. Wspomnê tylko, ¿e jestem najstarsza na tym forum, mam 63 lata i nikt nie chcia³ mi uwierzyæ, ¿e spad³am z czere¶ni. a pó¼niej rozbi³am siê samochodem. Wydaje mi siê, ¿e tych bocianków ju¿ raczej nie obejrzê. Zawsze jednak jest co¶ za co¶; bêdê mog³a ca³y dzieñ przygl±daæ siê naszym bociankom
Ostatnio edytowany przez magdag (2009-08-01 19:26:52)
Offline
Użytkownik
@Magda! Szacunek od zaledwie parê lat m³odszej wielbicielki bocianów! Za upór, dobry humor i pogode ducha! Zrastaj sie szybko i bezproblemowo no i pilnie obserwuj szko³ê zycia naszych m³odych. W czerwcu mia³am angine i minê³a mi du¿o szybciej przy komputerze non stop w³±czonym na podgl±d gniazda. Czego i Tobie zyczê serdeczne.
Kawia
Offline
Użytkownik
magdag napisał:
1.VIII.2009
Mia³am wczoraj byæ u gospodarzy(post wy¿ej), przez których by³am zaproszona w celu obejrzenia gniazda i bocianów.. ¯eby nie jechac z niczym wybra³am siê po czeresnie, takie pó¼ne ale najlepsze na ¶wiecie. Okaza³o siê, ¿e czere¶ni ju¿ nie ma. Dobrze siê przygl±daj±c zauwa¿y³am, ¿e s± jeszcze na górze drzewa. Wdrapa³am siê i spad³am razem z konarem. Szpital, gips i inne banda¿e oraz guz na g³owie. Uprosi³am jednak mê¿a, ¿eby mnie zawióz³ do tych pañstwa. Nie chcia³ i mówi³, ¿e nie wyl±dam "wiarygodnie" Po drodze mieli¶my wypadek - jaki¶ samochód wjecha³ niespodziewanie w nas i dosta³am bardzo silny cios w mój i tak ju¿ obola³y bok. Uderzenie by³o tak silne, ¿e na kilka minut straci³am przytomno¶æ. Obudzi³am siê w karetce, która wioz³a mnie do szpitala.Niestety, do tego samego w którym ju¿ by³am rano. Nie bêdê opowiada³a co siê dzia³o. Wspomnê tylko, ¿e jestem najstarsza na tym forum, mam 63 lata i nikt nie chcia³ mi uwierzyæ, ¿e spad³am z czere¶ni. a pó¼niej rozbi³am siê samochodem. Wydaje mi siê, ¿e tych bocianków ju¿ raczej nie obejrzê. Zawsze jednak jest co¶ za co¶; bêdê mog³a ca³y dzieñ przygl±daæ siê naszym bociankom
Pani Magdo, wierzê ¿e nie odpu¶ci Pani odwiedzin w tej miejscowo¶ci i za rok opisze Pani dalsze dzieje tego gniazda.
Byæ mo¿e , bêd± tam nastêpne m³ode .
Szczerze Pani± podziwiam za odwagê i upór . ¯yczê szybkiego powrotu do zdrowia .
Pozdrawiam
El¿bieta
Offline
Użytkownik
2.VIII.2009
Jednak zapar³am siê no i troche sie dowiedzia³am. To rzeczywi¶cie jest naturalne gniazdo, zbudowane przez bociany.W tej okolicy by³o tam kiedy¶ du¿o gniazd. W latach 2005 - 2007 niektóre z nich by³y zniszczone przez ludzi na skutek jakiego¶ nieporozumienia z energetyk±.O ile dobrze zrozumia³am, to sprawa utknê³a na doprowadzeniu pr±du do zabudowañ gospodarczych. W nastêpnym roku wybuch³a sprawa ptasiej grypy i wiele gniazd zosta³o celowo zniszczonych, znowu przez ludzi. Te bociany i ich gniazdo jest tam od lat, bo ca³e gospodarstwo jest trochê oddalone od wsi , a samo gniazdo w³asciciele utrzymali tylko dlatego, ¿e zas³onili je akacj±. Akacja sobie ros³a, doszczepiono ile¶ ga³êzi, które siê przyjê³y. Akacja podobno jest piêkna, a widok gniazda nikogo z tych wsi nie dra¿ni, bo go nie widz±. Z gniazda co roku wyprowadzane by³y trzy bociany, w tym roku tylko dwa. Gospodarze t³umacz± to warunkami pogodowymi,które wp³ynê³y na warunki ¿erowiska. Bocianki s± obr±czkowane, maj± swoje imiona i s± bardzo kochane. Gospodarze uwa¿aj±, ¿e jest to zawsze ta sama para rodziców, przepêdzonych wcze¶niej przez ludzi. To s± wiadomosci, które otrzyma³am w sms-ch i przez telefon. Napisa³am równie¿ zapytanie do warszawskiego OTOP-u o to niszczenie gniazd, no ale z wiadomych powodów dopiero dzisiaj. Na odpowied¼ wiêc trzeba trochê poczekaæ.
Offline
Witam!
Mia³a racjê Magda, gdy w dniu 26 lipca zastanawi³a siê w jakim temacie podaæ swój post i opis historii gniazda, o którym mo¿na przeczytaæ wy¿ej. Nie by³a to wiadomo¶æ "na ¿ywo" z bocianiego gniazda, by przekazaæ info o ciekawej obserwacji, ale chodzi³o o przedstawienie pomocy bocianom w opisanej wiosce.
Pech chcia³, g³ównie dla Magdy, ¿e historia przybra³a inny obraz. Mimo wszystko sprawa dotyczy tu nadal pomocy bocianom i tak powy¿sze posty (pomimo, ¿e trochê inne) pozostan± w tym w±tku, tak jak by³o zamierzone od pierwszego wpisu.
Magdzie gratulujê zapa³u, ale przede wszystkim ¿yczê szybkiego powrotu do zdrowia. Mam tak¿e nadziejê, ¿e uda siê jej po wydobrzeniu podaæ nam jak przebieg³a dalsza czê¶æ tej zawi³ej i jak widaæ trochê odrêbnej jak na ten temat historii.
Pozdrawiam
Eva Stets
Offline
Użytkownik
Witam.
Jestem mieszkank± Mazur i jaki¶ czas temu zwróci³ moj± uwagê kulej±cy bocian okazuje siê, ¿e ptak ma nogê owiniêt± ¿y³k± i chodzenie sprawia mu du¿± trudno¶æ (w zasadzie ju¿ tylko stoi w jednym miejscu)- i tu jest moja ogromna pro¶ba do osób zajmuj±cych siê pomoc± tym ptakom i jak±kolwiek interwencjê. Bocian przebywa najczê¶ciej przy mo¶cie wjazdowym do wsi Sasek Ma³y na Mazurach jest tam sporo wêdkarzy i pewnie ptak jest przez nich czasem dokarmiany. W internecie szuka³am jakich¶ towarzystw pomocy bocianom na terenach Mazurskich ale niestety nic nie mog³am znale¼æ, wiêc je¶li s± organizacje ratuj±ce te ptaki proszê o szybk± pomoc.
Dziêkuje
Offline
Pomoc dla takiego bociana mo¿e nie byæ ³atwa. Proponujê skontaktowaæ siê z jedn± z mazowieckich Grup Ogólopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków (OTOP).
Link do strony OTOP, gzie s± podane adresy grup mazowieckich jest pod: http://www.otop.org.pl/kat_50_105_512/W … eckie.html
http://www.otop.org.pl/kat_50_105_512_5 … _OTOP.html
http://www.otop.org.pl/kat_50_105_512_5 … _OTOP.html
S± tam podane adresy kontaktowe i byæ mo¿e oni doradz± Pani co¶ wiêcej.
Mo¿na te¿ skontaktowaæ siê:
- z ogranizacj± PTOP : http://www.ptop.org.pl/
- z pobliskim Azylem dla ptaków i zasiêgn±æ informacji co zrobiæ i do kogo siê zg³osiæ.
Lista Azyli dla ptaków w Polsce: http://www.ptaki-polski.pl/azyle.php
rutkosia napisał:
Witam.
Jestem mieszkank± Mazur i jaki¶ czas temu zwróci³ moj± uwagê kulej±cy bocian okazuje siê, ¿e ptak ma nogê owiniêt± ¿y³k± i chodzenie sprawia mu du¿± trudno¶æ (w zasadzie ju¿ tylko stoi w jednym miejscu)- i tu jest moja ogromna pro¶ba do osób zajmuj±cych siê pomoc± tym ptakom i jak±kolwiek interwencjê. Bocian przebywa najczê¶ciej przy mo¶cie wjazdowym do wsi Sasek Ma³y na Mazurach jest tam sporo wêdkarzy i pewnie ptak jest przez nich czasem dokarmiany. W internecie szuka³am jakich¶ towarzystw pomocy bocianom na terenach Mazurskich ale niestety nic nie mog³am znale¼æ, wiêc je¶li s± organizacje ratuj±ce te ptaki proszê o szybk± pomoc.
Dziêkuje
Offline
magdag napisał:
26.VII.2009
Miejscem jest otulina Puszczy Kampinoskiej, nie dos³ysza³am nazwy wioski. W czasie nawa³nicy zupe³nie przekrzywi³o sie naturalne gniazdo bocianie. W cha³upie, na posesji w której trwa³a jakas k³ótnia, powsta³ stan alarmowy. Ludzie w nocy, przy wichurze ratowali gniazdo. Ja ju¿ wiem jaka to wioska, pozna³am tych ludzi, jednak nie napiszê, no bo by³a to ingerencja w okresie lêgowym.
magdag napisał:
2.VIII.2009
To rzeczywi¶cie jest naturalne gniazdo, zbudowane przez bociany.W tej okolicy by³o tam kiedy¶ du¿o gniazd. W latach 2005 - 2007 niektóre z nich by³y zniszczone przez ludzi na skutek jakiego¶ nieporozumienia z energetyk±.O ile dobrze zrozumia³am, to sprawa utknê³a na doprowadzeniu pr±du do zabudowañ gospodarczych. W nastêpnym roku wybuch³a sprawa ptasiej grypy i wiele gniazd zosta³o celowo zniszczonych, znowu przez ludzi.
Witaj Magdo,
naprawianie gniazda bocianiego, które siê przekrzywi³o z lêgiem, nie jest rzecz± zabronion± ani wstydliw±, tak poprostu nalezy robic i czêsto to robimy, w tym roku interweniowalismy w kilku takich przypadkach, czasami po 6 do 30 godzin by³o nowe gniazdo i bociany podejmowa³y karmienie wsadzonych z powrotem do gniazda piskl±t.
Piszesz, ¿e to otulina KPN, historia ciekawa, choæ z tym niszczeniem gniazd z powodu ptasiej grypy lub energetyki raczej nie prawdopodobna, je¶li s± obr±czkowane to znaczy ze to TP Bocian i KPN je odwiedzaj± co roku :-) Wiêc mo¿esz ¶mia³o podaæ lokalizacjê. Ludzie czasami opowiadaj± fantastyczne historie o gniazdach, jednak w ci±gu ponad 10-ciu lat budowania gniazd mia³em przypadek gdy opowiadano ca³kowicie fa³szywa wersjê powstania gniazda, które ja kilka lat wczesniej sam zak³ada³em, tak zwana wie¶æ gminna... :-)
pozdrawiam
Offline
rutkosia napisał:
Witam.
Jestem mieszkank± Mazur i jaki¶ czas temu zwróci³ moj± uwagê kulej±cy bocian okazuje siê, ¿e ptak ma nogê owiniêt± ¿y³k± i chodzenie sprawia mu du¿± trudno¶æ (w zasadzie ju¿ tylko stoi w jednym miejscu)- i tu jest moja ogromna pro¶ba do osób zajmuj±cych siê pomoc± tym ptakom i jak±kolwiek interwencjê. Bocian przebywa najczê¶ciej przy mo¶cie wjazdowym do wsi Sasek Ma³y na Mazurach jest tam sporo wêdkarzy i pewnie ptak jest przez nich czasem dokarmiany. W internecie szuka³am jakich¶ towarzystw pomocy bocianom na terenach Mazurskich ale niestety nic nie mog³am znale¼æ, wiêc je¶li s± organizacje ratuj±ce te ptaki proszê o szybk± pomoc.
Dziêkuje
cytat z strony PTOP:
W województwie warmiñsko-mazurskim w 2007 roku rannymi bocianami zajmuje sie pani Ewa Rumiñska, która prowadzi azyl. Telefon kontaktowy to 0604519890 lub 0664173828.
¼ród³o:
http://www.bociany.info/?page=alarm
powodzenia
Offline
Użytkownik
Witam.
Wczoraj wracaj±c z wakacji na jednym z zajazdów przy autostradzie A4 w okolicach Legnicy (woj. Dolno¶l±skie) spotka³am tuptaj±cego tam bociana. Doros³y osobnik wygl±daj±cy na zdrowego, ale zaniepokoi³a mnie jego obecno¶æ. To z pewno¶ci± nie jest dobre miejsce dla bociana. Spacerowa³ raz po chodniku, raz po parkingu miêdzy samochodami i za nimi. Bardzo ³atwo tam o nieszczê¶cie. Kto¶ móg³by bociana potr±ciæ. Domy¶lam siê tak¿e, ¿e jest g³odny. Podchodzi³ bardzo blisko ludzi. Nie ucieka³. Widzia³am, ¿e kto¶ rzuci³ mu kawa³eczek chleba, ba³ siê go zje¶æ, ale widaæ by³o, ¿e mia³ na niego ochotê. Pani z recepcji hoteliku na tym zaje¼dzie powiedzia³a, ¿e bociek siedzi tam ju¿ ok. 2 tygodni (dodatkowo powiedzia³a, ¿e w³a¶ciciel hotelu ma bociana do¶æ... a wszyscy wiemy jacy s± ludzie). Zawiadomiona zosta³a policja, która kaza³a zg³osiæ to do gminy, a gmina odes³a³a ich na policje mogliby tak w kó³ko . Nie mam pojêcia co mog³abym z tym zrobiæ. Pomoc na pewno jest bociankowi potrzebna. Zadzwoniæ do Azylu dla ptaków we Wroc³awiu? To kawa³ek drogi, w±tpiê aby podjêli siê interwencji. Sama nie mam takiej mo¿liwo¶ci. Wziê³am stamt±d kartkê z nr telefonu (076 85 82 088) i adresem strony internetowej ( http://www.hoteldworek.lca.pl/ ) Mo¿e nasi forumowi ornitolodzy maj± jakie¶ znajomo¶ci w tych rejonach i mogliby pomóc?
Poni¿ej zamieszczam zdjêcia bocianka.
Offline
Użytkownik
Ale jest zdrowy? Lotny? Gdzie nocuje?
Je¶li to ptak który by³ oswojony to nie jest tak (nawi±zujac do wczesniejszych postów), ¿e jest juz skazany na ¶mieræ. Psy udomowione od tysiêcy lat moga "zdziczeæ". A to mo¿e byæ zwyk³y leñ- jak ³abêdzie. Znam przypadek bociana, który zosta³ przez zimê w pewnym kurniku, reagowa³ na swoje imie i grzecznie przychodzi³ po jedzenie do gospodarza. Nastepnej jesieni odlecia³, a wiosn± gospodarz spotka³ go spaceruj±cego z kurami...
Offline
Użytkownik
Jacku,
Bociek wygl±da na zdrowego. Nie wiem czy rzeczywi¶cie jest. Czy lata, nie mam pojêcia, by³am tam tylko przejazdem z rodzin± na 10 minut. Tak samo nie wiem gdzie ¶pi.
Martwi mnie to, ¿e z parkingu zrobi³ sobie przystañ. Non stop je¿d¿± ko³o niego samochody. Jedna chwila i ... Eh...
Aktualizacja:
Dzwoni³am do tego hotelu. Pani powiedzia³a, ¿e bociek jest lotny. Dokarmiaj± go co chyba nie jest dla niego dobre, skoro jest zdrowy i lata. Ochroniarze staraj± siê go przeganiaæ na ty³ budynku gdzie jest w miarê bezpiecznie, ale bociek jest uparty. Gmina podobno zadeklarowa³a siê, ¿e pomo¿e boækowi, ale wiemy jak to w Polsce bywa. Poda³am mój nr telefonu, je¶li sprawa z boækiem ruszy, maj± siê do mnie odezwaæ.
Ostatnio edytowany przez Yelin (2009-08-16 15:10:30)
Offline
Odno¶nie dokarmiania Pani przypuszczenia s± s³uszne. Mamy tu do czynienia z dwowa przeciwno¶ciami: jedni dokarmiaj±, drudzy przeganiaj± i ani jedno ani drugie nie jest dobre. Skoro bocian jest lotny i jak sama Pani pisze "wygl±da na zdrowego" nie ma sensu dokarmianie go i tym samym przyzwyczajanie do gotowego jedzenia od ludzi (dodam, ¿e chleb i tak nie jest dla niego w³a¶ciwym pokarmem). Nie mamy zimy i ¶niegu, bociek sam mo¿e znale¼æ sobie po¿ywienie i bezpiecznie odlecieæ. Dokarmiaj±c go obecnie, oswaja siê i przyzwyczaja ptaka nie tylko do gotowego jedzenia ale te¿ do towarzystwa ludzi, co na pewno mu na dobre nie wyjdzie (tym bardziej, ¿e miejsce gdzie bociek siê znalaz³ nie jest bezpieczne).
Zak³adaj±c, ¿e ptak jest faktycznie zdrowy - po prostu potrzeba mu trochê czasu (i spokoju), aby móg³ odlecieæ (bez dokarmiania, bez straszenia, bez ³apania go).
W kilku poprzednich postach s± podane linki do listy Azyli dla Ptaków i organizacji przyrodniczych w Polsce, gdzie mo¿na zadzwoniæ i zapytaæ siê jak nale¿y w³a¶ciwie zadzia³aæ.
W uzupe³nieniu dodam, ¿e w woj. dolno¶l±skim dzia³a Organizacja Pro Natura, maj±ca w swoim programie tak¿e ochronê bociana bia³ego i my¶lê, ¿e tam uzyska Pani najw³a¶ciwsze informacje: http://bazy.ngo.pl/search/info.asp?id=5509 (pod linkiem strony jest adres i telefon).
Pozdrawiam
Eva Stets
Yelin napisał:
(...) Dzwoni³am do tego hotelu. Pani powiedzia³a, ¿e bociek jest lotny. Dokarmiaj± go co chyba nie jest dla niego dobre, skoro jest zdrowy i lata. Ochroniarze staraj± siê go przeganiaæ na ty³ budynku gdzie jest w miarê bezpiecznie, ale bociek jest uparty. Gmina podobno zadeklarowa³a siê, ¿e pomo¿e boækowi, ale wiemy jak to w Polsce bywa. Poda³am mój nr telefonu, je¶li sprawa z boækiem ruszy, maj± siê do mnie odezwaæ.
Offline
Administrator
Warto te¿ wzi±æ po uwagê taki aspekt - coraz czê¶ciej bociany bia³e (jak i ptaki szponiaste) ¿eruj± na drogach i autostradach, które s± dla nich spi¿arni± ³atwego pokarmu – martwych i rannych, potr±conych przez samochody p³azów i owadów.
Pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata
PwG OTOP
Yelin napisał:
Jacku,
Bociek wygl±da na zdrowego. Nie wiem czy rzeczywi¶cie jest. Czy lata, nie mam pojêcia, by³am tam tylko przejazdem z rodzin± na 10 minut. Tak samo nie wiem gdzie ¶pi.
Martwi mnie to, ¿e z parkingu zrobi³ sobie przystañ. Non stop je¿d¿± ko³o niego samochody. Jedna chwila i ... Eh...
Aktualizacja:
Dzwoni³am do tego hotelu. Pani powiedzia³a, ¿e bociek jest lotny. Dokarmiaj± go co chyba nie jest dla niego dobre, skoro jest zdrowy i lata. Ochroniarze staraj± siê go przeganiaæ na ty³ budynku gdzie jest w miarê bezpiecznie, ale bociek jest uparty. Gmina podobno zadeklarowa³a siê, ¿e pomo¿e boækowi, ale wiemy jak to w Polsce bywa. Poda³am mój nr telefonu, je¶li sprawa z boækiem ruszy, maj± siê do mnie odezwaæ.
Offline
Użytkownik
Witam,
na stronie lg OTOP jest ju¿ podsumowanie tegorocznych prac terenowych w ramach Programu Ochrony Bociana Bia³ego na Ziemi Leszczyñskiej w roku 2009.
http://www.otop-leszno.eko.org.pl/akcje … az&idt=141
Zapraszam
--
pozdrawiam
Marcin Tobó³ka
Koordynator Programu Ochrony Bociana bia³ego na Ziemi Leszczyñskiej
Leszczyñska Grupa OTOP
Offline
Użytkownik
Kto by pomy¶la³, ¿e jeszcze teraz mo¿na spotkaæ m³ode bociany w gnie¼dzie. Relacja:
http://www.otop-leszno.eko.org.pl/artic … az&idt=142
Zapraszam.
pozdrawiam
Marcin Tobó³ka
Koordynator Programu Ochrony Bociana bia³ego na Ziemi Leszczyñskiej
Leszczyñska Grupa OTOP
Offline
Użytkownik
Z TVP regionalnej dowiadujemy siê, ¿e: "5 platform pod bocianie gniazda zostanie po niedzieli zamontowanych w Podlaskiem. Bêdzie to mo¿liwe dziêki pieni±dzom z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony ¦rodowiska - poinformowa³a rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Ochrony ¦rodowiska w Bia³ymstoku Ma³gorzata Wnuk. Platformy bêd± montowane w gminach: Tykocin, Moñki, Knyszyn i Zab³udów. - Miejsca wybrali nasi specjali¶ci w porozumieniu z ekologami z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków (...) Platformy bêd± zbudowane z drewna i zakoñczone a¿urow± konstrukcj± - doda³a Wnuk. Jedna z platform zostanie te¿ zamontowana we wsi Olchówka w gminie Narewka. To w³a¶nie tam, latem 2009 roku, ratowano rannego bociana po tym, gdy z dachu spad³o bocianie gniazdo. - Spad³o ono prawdopodobnie przez wiatr i burze, które przesz³y wtedy nad Olchówk±. Dwa m³ode bociany zginê³y, trzeci le¿a³ obok gniazda. Teraz nowa platforma na dachu stodo³y, mocno zamontowana, bêdzie czekaæ na doros³e bociany - mówi Wnuk. " Wiêcej: http://www.tvp.pl/bialystok/aktualnosci … ie-gniazda
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-11-11 18:19:12)
Offline
Użytkownik
Relacja z dzisiejszej (8 lipca) akcji ratunkowej m³odego bociana w Nowym Mie¶cie nad Wart± (pow. ¶redzki) na stronie www.pwg.otop.org.pl - zapraszam.
pozdrawiam
Bartek
Offline