Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
20.07.2009.
8:49. Młode boćki zaklekotały głośno ( zupełnie w tonacji dorosłych bocianów ) pozdrawiając krążącego w pobliżu bociana i obserwowały jego lot zadzierając głowy do góry (fot.1)
8:50. Na gniazdo wylądował bocian rodzic z powitalnym klekotem, młode ustawiły się jak zwykle do karmienia ale karmienia nie było, rodzic przeszedł tylko na drugą stronę gniazda i odleciał (fot.2).
8:54. Sytuacja podobna, rodzic ponownie wylądował w gnieździe i również nie podał pokarmu ale odfrunął. (fot.3,4)
Moim zdaniem wyglądało to tak, jakby dorosły bocian klekotem i swoim zachowaniem "zachęcał" młode do wylotu z gniazda za nim na samodzielne polowanie.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
20.07 Młode bocki o zachodzie słońca Jeden z młodych cały czas stoi i zajmuje sie skubaniem rodzeństwa, a to po głowach, a to po grzbiecie. Wyglada to jak iskanie.
20.17 Czasem trzeba się tez przeciągnąć i rozprostowac skrzydła
21.08 Karmienie - mniej niż minuta.. Na zakończenie dorosły zarzucił głowę na grzbiet, skrzeknął i poleciał (fot.3)
Młode wróciły do poprzedniego zajęcia - dwa leżą, trzeci chodzi naokoło gniazda i podskubuje ściółkę, rodzeństwo. Wreszcie się położył o 21.20. 9fot.4)
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-07-20 19:21:03)
Offline
Moderator
20.07.2009.
21:07. Do gniazda przyleciał prawdopodobnie Dziedzic z wieczornym posiłkiem. Karmienie młodych "załatwił" w ciągu niespełna minuty i zaraz odleciał zostawiając bocianki wydziobujące ze ściółki resztki pokarmu.
21:26. Następny posiłek, niewielka porcja.
Ostatnio edytowany przez iganka (2009-07-20 19:27:15)
Offline
Użytkownik
21.26 Kolejne karmienie. (fot 1) Sporo było jedzenia, bo jeszcze po dwóch minutach jest co wydziobywac. Młode kwilą - jak zwykle wieczorem, kiedy rodzic już jest w gnieździe. Tym razem chyba Dziedzic ? Najaktywniejszy bocianek jeszcze po kolacji wykonał kilka podskoków. (fot.2)
21.34 Przyleciała Przygoda z jedzeniem, przez chwile była cała piątka. (fot.3) Jednocześnie obudziła się Tekla i zaczęła prząść, więc niewiele udało się zaobserwowac, poza tym, że zaczął padac deszcz, a jeden z dorosłych poleciał na komin.
21.43 Ulewa z wichurą. Biedaki, prawie co noc mają taką rozrywkę. Stoją dziobami pod wiatr, wszystko się trzęsie - kamera też. Boćki ledwie stoją na nogach.
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-07-20 20:23:53)
Offline
Zbanowany
21.34. Tak jak wyżej napisała Renia, była cała piątka ale też wyszła na spacer Tekla, co bardzo fajnie było widać na strumieniowym gdy przeszła z górnego lewego rogu w prawo do środka przesuwając swój cały okazały tułów. Na (f.1.) jest jeszcze z lewej.
(f.2.) cała piątka zasłaniana trochę Teklą, szczególnie dorosły z lewej.
(f.3.). rozjaśnienie przez błysk chyba i brak już jednego dorosłego po zostawieniu pokarmu.
(f.4.). po błyskach i odlocie dorosłego stoją i "walczą" z silnie wiejącym wiatrem (były nachylone dziobami, tylko nie zdążyłem z foto). ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2009-07-20 20:04:21)
Offline
Użytkownik
22.37 przestało padac, wiatr zmienił kierunek. I bociany tez. Pieknie wyglądają, Dziób w dziób, kryza w kryzę
23.07 A teraz inne ustawienie - już z pół godziny trwa taka konfiguracja... Wszystko mokre, będzie noc na stojąco chyba, w końcu juz wszystkie umieja stac na jednej nodze.
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-07-20 21:07:07)
Offline
Zbanowany
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
o godz, 6.07 miały dziś drugi z kolei posiłek i to dość obfity
Offline
Użytkownik
8.40 Młodzież spokojnie stała w gnieździe, ale w pewnym momencie jeden z bocianków rozłożył skrzydła i przykucnął (fot.1)
8.41 Przyleciała Przygoda (fot.2), sądziłam, że bocianek rozkładał skrzydła widząc nadlatującego rodzica, jednak nie o rodzica chodziło, a o latającego wokół gniazda intruza. Przygoda tak samo jak bocianek rozłożyła skrzydła i przykucnęła (fot.3,4), chodziła po obrzeżach gniazda kontrolując latającego intruza
8.42 Było widać cień latającego intruza, a później można było go zobaczyć przelatującego na tle budynków
8.43 Przygoda odleciała po chwili wróciła z klekotami, by za kilka sekund znów polecieć, chyba przeganiała intruza. Z tego wszystkiego jedzenia dzieciom nie podała.
9.10 Przyleciał Dziedzic i podał dużo jedzenia w trzech zrzutach
9.15 Dziedzic odleciał
Ostatnio edytowany przez Justyna (2009-07-21 07:14:54)
Offline
Zbanowany
9.15. Dorosły wypatrywał kogoś za gniazdem i za chwilkę odleciał pozostawiając młodzież wtrakcie kończenia posiłku. (f.1.).
9.50. Pogoda dopisuje, ale młodzież ociężała po obfitym posiłku leży na gnieżdzie.(f.2.). ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2009-07-21 07:52:36)
Offline
Użytkownik
11.30 dorosły bocian zachęcał do latania swoje pociechy, długo latając wokół gniazda kilkukrotnie lądując na gnieżdzie, nie było karmienia. Pisklęta piszczą, układają się do karmienia w środek gniazda rozkładając skrzydła,ale nic nie skapło. Rodzic teraz stoi tyłem do bocianków.
11.41 coś zaciekawiło młode bocianki
Ostatnio edytowany przez belcia (2009-07-21 09:39:24)
Offline