Ogłoszenie


Drodzy Forumowicze - zdarza się, że nieraz w dziale forum pt "Pomoc" są podawane istotne dla Was informacje - zerkajcie do wątków tego tematu - to może sporo pomóc :).
Informacje nt. działania forum

Dziękujemy za obecność i udział na naszym forum! Prosimy o stosowanie się do regulaminu i uwag administratorów! Wynikają one zawsze z dobrej woli i dbałości o czytelność i przejrzystość forum dla dobra wszystkich użytkowników



- - - - > sklep o przyrodzie i dla miłośników przyrody - - - Rytmy Natury w Dolinie Baryczy DVD< - - - -

#361 2011-04-02 01:38:05

Renia

Moderator

Skąd: Małopolska
Zarejestrowany: 2008-05-23
Posty: 4082
WWW

Re: Kolibry z Kalifornii

2 kwietnia 2011

Haruka i Kouki to już śliczne, młode kolibry, niewiele mniejsze od mamy. Dzisiaj kończą trzy tygodnie, wkrótce można się spodziewać pierwszych lotów. Codziennie podglądam to gniazdo, nie widziałam jednak, by młode ćwiczyły skrzydełka. Może po prostu nie miałam szczęścia.

http://www.allegaleria.pl/images/ljg8cr9lla650g8mbgg5_thumb.jpg  http://www.allegaleria.pl/images/09xfrlk77fadorgq7dpf_thumb.jpg


* * *

Offline

 

#362 2011-04-02 22:22:41

 Barbarka

Użytkownik

Skąd: Górny Śląsk - Opolszczyzna
Zarejestrowany: 2009-05-15
Posty: 1057

Re: Kolibry z Kalifornii

2 kwietnia 2011 r.

Zafrapowana postem Reni, ostanie dwie godziny siedzę przed komputerem i obserwuję zachowanie koliberków. Zrobiłam sobie przypomnieniowy rekonesans po wątku kolibrów i porównałam Harukę i Kouki do Bei i Jay, czyli poprzedniego lęgu śledzonego i relacjonowanego na tym forum. Nie wiem czy to przypadkiem nie jest wpływ tego, że krzakiem trochę trzęsie wiatr, ale trzy tygodniowe koliberki rzeczywiście nie ćwiczą skrzydeł. W czasie obserwacji widziałam tylko jeden raz, jak jeden z koliberków zrobił to przez kilkanaście sekund. Bea i Jay wyfrynęły z gniazdka w 24 i 26 dniu po wylęgu. Przez ostatni tydzień ptaszki bardzo intensywnie ćwiczyły skrzydełka. Właściwie jak nie spały, to ani chwili nie siedziały spokojnie. A te nawet porządnie się nie przepychają. Jest jeszcze coś, co niepokoi mnie w ich zachowaniu, ale muszę je poobserwować i sprawdzić to, jak uspokoi się wiatr. Nie chcę wyciągać pochopnych wniosków.

http://img190.imageshack.us/img190/9720/kolibry0732201104022128.th.jpg

Ostatnio edytowany przez Barbarka (2011-04-02 22:38:35)

Offline

 

#363 2011-04-04 00:42:46

Renia

Moderator

Skąd: Małopolska
Zarejestrowany: 2008-05-23
Posty: 4082
WWW

Re: Kolibry z Kalifornii

3 kwietnia 2011

Młode kolibry nie są już tak spokojne jak jeszcze dwa dni temu. Nie siedzą w gniazdku, ale na jego obrzeżu (fot.). W zachowaniu Phoebe również zauważyłam coś, czego wcześniej nie dostrzegałam. Po nakarmieniu piskląt nie znika, lecz przez jakiś czas fruwa wokół gniazda, jakby pokazywała swym dzieciom, jak to się robi, jakby zachęcała je do aktywności. I przynosi to skutek. Haruka i Kouki najpierw bacznie przyglądają się mamie, a potem zaczynają ćwiczenia skrzydełek. Intensywny trening obserwowałam dziś kilkakrotnie.
Trudno uchwycić na fotografii lot Phoebe wokól gniazda, uwieczniłam to więc na FILMIE

http://images38.fotosik.pl/769/ef0c72918e2b6413m.jpg


* * *

Offline

 

#364 2011-04-05 17:18:55

 Barbarka

Użytkownik

Skąd: Górny Śląsk - Opolszczyzna
Zarejestrowany: 2009-05-15
Posty: 1057

Re: Kolibry z Kalifornii

05 kwietnia 2011 r., w Kalifornii godz. 7:56.

Dzień się dopiero zaczął. Na razie wszystko wygląda tak, jak to opisała Renia. Różnica jest taka, że Phoebe zaczyna wydzielać Haruce i Kouki jedzenie (f. 1): dała mu troszkę, niedużo. Ale drugi dziobka nie otworzył (f. 2). I poleciała. I tak jak opisała to wczoraj Renia, zawisła chwilę w okolicy gniazdka, jakby wołała: "lećcie za mną" (f. 3 - miejsce obwiedzione na czerwono), a młode patrza za nią (f. 4).

http://img26.imageshack.us/img26/156/ptaki001120110405165726.th.jpg http://img801.imageshack.us/img801/6286/ptaki001620110405165734.th.jpg http://img837.imageshack.us/img837/1076/ptaki002820110405165750.th.jpg http://img689.imageshack.us/img689/8913/ptaki002920110405165751.th.jpg

Offline

 

#365 2011-04-06 18:48:39

Renia

Moderator

Skąd: Małopolska
Zarejestrowany: 2008-05-23
Posty: 4082
WWW

Re: Kolibry z Kalifornii

6 kwietnia 2011

Na stronie z przekazem można przeczytać, że Kouki odbył już swój pierwszy lot i wrócił do gniazdka.
Filmy dokumentujące to wydarzenie są na stronie: http://s4.zetaboards.com/Birds_of_a_Fea … 563/1/#new

Obecnie (18:50 czasu polskiego) obydwa koliberki są w gniazdku. Mają już 26 dni.

http://images45.fotosik.pl/784/b3ef876f9740944am.jpg


* * *

Offline

 

#366 2011-04-06 20:54:19

 Barbarka

Użytkownik

Skąd: Górny Śląsk - Opolszczyzna
Zarejestrowany: 2009-05-15
Posty: 1057

Re: Kolibry z Kalifornii

06 kwietnia 2011 r., godz. 20:45

Obydwa koliberki siedzą na obrzeżu gniazda. Wczoraj o tej porze intensywnie ćwiczyły skrzydełka, dzisiaj solidarnie odpoczywają. Mama dała jeść i zastanawia się chwilę co dalej robić (f. 1), a one  się relaksują (f. 2).
Obejrzałam filmiki i stwierdzam, że pierwszy lot Kouki trwała długo. Nie pobierał w tym czasie pokarmu, więc był to ogromny wydatek energetyczny dla koliberka. Nic dziwnego, że odpoczywa. Oglądam drugi sezon lęgowy i jeszcze tak się nie zdarzyło, żeby młody koliberek, który wyleciał z gniazdka wrócił do niego na tak długo. 

http://img593.imageshack.us/img593/5296/ptaki003720110406203332.th.jpg http://img225.imageshack.us/img225/4262/ptaki003820110406203338.th.jpg

Ostatnio edytowany przez Barbarka (2011-04-06 20:55:39)

Offline

 

#367 2011-04-06 21:50:26

Renia

Moderator

Skąd: Małopolska
Zarejestrowany: 2008-05-23
Posty: 4082
WWW

Re: Kolibry z Kalifornii

6 kwietnia 2011, godz. 21:53

Na gniazdku siedzi tylko jeden koliberek. Drugi odleciał. Stało się to tak szybko, że nie miałam szans na wykonanie fotografii.

http://images45.fotosik.pl/785/68409cc1c08103d0m.jpg


* * *

Offline

 

#368 2011-04-06 22:45:22

Renia

Moderator

Skąd: Małopolska
Zarejestrowany: 2008-05-23
Posty: 4082
WWW

Re: Kolibry z Kalifornii

6 kwietnia 2011, godz 22:44 (w Kalifornii 13:44)

Drugi koliberek - prawdopodobnie Haruka - również opuścił gniazdko.
Chwilę wcześniej do samotnego koliberka przyleciała Phoebe. Dała mu jeść, ale nie tyle na ile miałby ochotę. Samiczka odleciała, młody śledził jej lot wzrokiem i po chwili także wyleciał z gniazdka. Gniazdko jest puste:

http://images41.fotosik.pl/777/82de047e413fef64m.jpg

Tym razem dopisało mi szczęście. Udało mi się sfilmować moment odlotu . FILM


* * *

Offline

 

#369 2011-04-06 23:56:07

 Barbarka

Użytkownik

Skąd: Górny Śląsk - Opolszczyzna
Zarejestrowany: 2009-05-15
Posty: 1057

Re: Kolibry z Kalifornii

6 kwietnia 2011 r.

No i gniazdko puste! Poleciały i pewnie już nie wrócą!    Niech im sprzyja szczęście. Teraz przed nimi trudna nauka zdobywania pożywienia.   
Gratuluję Reniu filmiku.

Offline

 

#370 2011-04-11 19:25:24

Renia

Moderator

Skąd: Małopolska
Zarejestrowany: 2008-05-23
Posty: 4082
WWW

Re: Kolibry z Kalifornii

11 kwietnia 2011

Znów będziemy mieć koliberki. Phoebe złożyła dziś jajeczko .

http://images39.fotosik.pl/791/893cb00323927e85m.jpg


* * *

Offline

 

#371 2011-04-14 19:47:59

Renia

Moderator

Skąd: Małopolska
Zarejestrowany: 2008-05-23
Posty: 4082
WWW

Re: Kolibry z Kalifornii

14 kwietnia 2011

Dwie godziny temu Phoebe złożyła drugie jajo.

http://images43.fotosik.pl/804/04e6478101ad95fbm.jpg


* * *

Offline

 

#372 2011-04-27 19:50:53

Renia

Moderator

Skąd: Małopolska
Zarejestrowany: 2008-05-23
Posty: 4082
WWW

Re: Kolibry z Kalifornii

27 kwietnia 2011

Phoebe wysiaduje swe dwa jajeczka. Za kilka dni możemy spodziewać się klucia.
http://images40.fotosik.pl/811/1df1b63856960e05m.jpg  http://images40.fotosik.pl/811/31df0c63ab987425m.jpg

Jednak obserwując to gniazdko, musimy być przygotowani na dramatyczne zdarzenia. W ubiegłym roku gniazdko zostało zaatakowane przez jaszczurkę http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 699#p21699
Podobna sytuacja miała miejsce wczoraj. Jaszczurka zbliżała się do gniazdka, Phoebe podjęła walkę - latała, odpędzała wroga ćwierkając groźnie. Nie wiadomo, jak skończyłaby się ta walka, na szczęście pojawiła się odsiecz. Gniazdko zostało obronione. Sytuację można obejrzeć na filmie wykonanym przez jednego z obserwatorów gniazdka http://www.youtube.com/watch?v=C53xLc5lpBg


* * *

Offline

 

#373 2011-04-28 20:26:41

 Barbarka

Użytkownik

Skąd: Górny Śląsk - Opolszczyzna
Zarejestrowany: 2009-05-15
Posty: 1057

Re: Kolibry z Kalifornii

28 kwietnia 2011 r.

O godz. 11:06 czasu kalifornijskiego stwierdziłam, że w gniazdku jest pierwszy koliberek (f. 2)! Phoebe karmi maluszka (f. 3).
Ale nie znalazłam godziny wyklucia się pisklęcia. Więc pewnie była to noc. Ciekawe jakie imię dostanie?

http://img233.imageshack.us/img233/4069/bociany0002.th.jpg http://img696.imageshack.us/img696/5627/bociany0004.th.jpg http://img198.imageshack.us/img198/7321/bociany0009.th.jpg

Ostatnio edytowany przez Barbarka (2011-04-28 20:48:27)

Offline

 

#374 2011-04-30 22:01:52

 Magdag

Użytkownik

Skąd: warszawa
Zarejestrowany: 2007-04-07
Posty: 1830

Re: Kolibry z Kalifornii

30.04.2011

22:00 (naszego czasu) Klucie w toku

http://images50.fotosik.pl/836/740de9feb34cc2bem.jpg

Ostatnio edytowany przez magdag (2011-04-30 22:05:27)

Offline

 

#375 2011-04-30 23:01:50

kawia

Użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2008-06-08
Posty: 1193

Re: Kolibry z Kalifornii

30.04.2011

23.00 Na czacie napisano:
10:53 spicegirl: Hi everyone!  What happened to second baby?
10:53 Dustbunny54: The second chick had hatched but somehow became stuck to mom when she flew from the nest, it did not survive the fall.

Z dalszych dyskusji wynika, że drugie pisklę w trakcie wykluwania zahaczyło się o matkę, która odlatywała z gniazda, wypadło i niestety nie przeżyło upadku. Phoebe ma do wychowania jedno pisklę - być może to ostatni tegoroczny lęg?

Offline

 

#376 2011-04-30 23:23:31

 Barbarka

Użytkownik

Skąd: Górny Śląsk - Opolszczyzna
Zarejestrowany: 2009-05-15
Posty: 1057

Re: Kolibry z Kalifornii

30.04.2011 r.

Kawiu, widziałam przed chwilą, jak ręka z plastikową łyżeczką włożyła jajeczko z pisklęciem do gniazdka. Zdjęcia nie zdążyłam zrobić. Więc pisklę chyba jednak przeżyło. Zobaczymy czy da radę wykluć się do końca. Phoebe przyjęła to naturalnie.

http://img576.imageshack.us/img576/6128/bociany0620.th.jpg

Ostatnio edytowany przez Barbarka (2011-05-01 02:23:54)

Offline

 

#377 2011-04-30 23:29:05

kawia

Użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2008-06-08
Posty: 1193

Re: Kolibry z Kalifornii

Coś podobnego! Rzeczywiście, podobno Pungh (opiekun gniazda) zobaczył ruch i zdecydował się dać pisklęciu drugą szansę... Trzymajmy kciuki, żeby się udało!

http://www.allegaleria.pl/images/sw6zn9us8q1aaertsclb_thumb.jpg

Offline

 

#378 2011-04-30 23:41:54

 Barbarka

Użytkownik

Skąd: Górny Śląsk - Opolszczyzna
Zarejestrowany: 2009-05-15
Posty: 1057

Re: Kolibry z Kalifornii

30.04.2011 r.

Główka  już jest uwolniona. Godz. 14:47 - porusza się normalnie w trakcie karmienia pierwszego pisklęcia (f. 2 i 3). Godz. 14:54 właśnie uwolniło się skrzydełko (f. 4).Godz. 14:56 - widać dziobek (f. 5). Godz. 15:46 - Phoebe wyrzuciła z gniazda fragmencik skorupki (f. 6). Na f. 7 widać jej częściowo puste wnętrze. Na f. 8 piskle ze skorupką przemieściło się w inne miejsce w trakcie zamiany miejsca przez pierwsze pisklę. o Godz. 17:16 kuperek ciągle tkwi w skorupce,  jeszcze nie udało mu się z niej wydostać (f. 8). Nie mam siły dłużej czekać, ale pisklę jest silne, wykonuje serie bardzo energicznych ruchów, skorupka pęka na drobne części, lada moment powinna rozpaść się na połówki.

Myślę, że jajo ześliznęło się po liściach, które wyhamowały siłę upadku, a pewnie i wylądowało na miękkim trawniku. Sądzę, że ocaliło pisklę właśnie to, że prawie całe, poza dziobkiem i częścią główki było jeszcze w skorupce.

http://img863.imageshack.us/img863/3113/bociany0666.th.jpg http://img163.imageshack.us/img163/9613/bociany0691.th.jpg http://img10.imageshack.us/img10/9690/bociany0696.th.jpg http://img17.imageshack.us/img17/6567/bociany0728.th.jpg

http://img59.imageshack.us/img59/4063/bociany0736.th.jpg http://img192.imageshack.us/img192/5963/bociany0819.th.jpg http://img718.imageshack.us/img718/158/bociany1308.th.jpg http://img853.imageshack.us/img853/7753/bociany1716.th.jpg

Ostatnio edytowany przez Barbarka (2011-05-01 02:24:47)

Offline

 

#379 2011-05-01 16:02:19

kawia

Użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2008-06-08
Posty: 1193

Re: Kolibry z Kalifornii

1.05.2011r.
Obydwa pisklaki wykluły się szczęśliwie - choć młodszy z przygodami (j.w.)

6.30 czasu kalifornijskiego: Ruszają się żwawo, choć jest między nimi różnica wielkości.
http://www.allegaleria.pl/images/ybl5htr8k9l4wgirkj6_thumb.jpg

9.20 Phoebe nie karmi młodszego pisklęcia. Wygląda na to, że ma ono niewielkie szanse na przeżycie. Być może upadek z gniazda nie był przypadkiem - Phoebe uznała, że pisklę ma jakąś wadę i nie nadaje się do życia. Smutny widok.

15.00 Odłączono kamerę, młodsze pisklę, którego matka nie karmiła ma być zabrane z gniazda. Być może będzie podjęta próba karmienia go pipetką...

Ostatnio edytowany przez kawia (2011-05-02 00:01:45)

Offline

 

#380 2011-05-02 03:40:03

 Barbarka

Użytkownik

Skąd: Górny Śląsk - Opolszczyzna
Zarejestrowany: 2009-05-15
Posty: 1057

Re: Kolibry z Kalifornii

2 maja 2011 r., godz. 17:47 czasu kalifornijskiego.

W Orange County wieje wiatr, szarpie gniazdem, momentami dosyć niepokojąco mocno.

Nie chce mi się wierzyć, że Phoebe pozwoliła pisklęciu wykluć się w gnieździe (przecież mogła go wyrzucić konsekwentnie, ponownie, ale nie zrobiła tego), a potem nie podjęła karmienia pisklęcia. To prawda, że różnica wielkości między pisklętami była rzucająca sie w oczy. Ale czy przekreślało to jego szanse na dalsze życie? Po takich zdarzeniach? Nie potrafię tego ocenić. Skoro miało siłę po wyrzuceniu lub też wypadnięciu z gniazda uwolnić się ze skorupki, to wydaje mi się, że ma szanse na normalny rozwój. Myślę, że dowiemy się czegoś jeszcze na temat tego  maluszka. Szkoda, że tak się stało. Ale dobrze, że to pisklę które pozostało w gnieździe chowa się bez niespodzianek. Nie rozumiem dlaczego skorupki po drugim pisklęciu są jeszcze w gniazdku. Phoebe wyrzuca je wtedy, jak widzi je na małym, a one go najwyraźniej uwierają. Kręci się jak fryga, w ciągu 45 sekund obróciło się wokół gniazdka do pozycji wyjściowej, gdy Phoebe go zostawiła i tak się uspokoiło (f. 1 -3). Pa paru minutach przyleciała je nakarmić (f. 4). Jest wobec niego bardzo troskliwa.

http://img6.imageshack.us/img6/4874/ptaki0026.th.jpg http://img585.imageshack.us/img585/5770/ptaki0082.th.jpg http://img200.imageshack.us/img200/5339/ptaki0091.th.jpg http://img34.imageshack.us/img34/6074/ptaki0131.th.jpg

Offline

 
Projekt "Blisko bocianów" - najstarsza działająca kamera na gniazdo bocianie w Polsce, od 2006 roku

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Seaside hotelstayfinder Hvammból Guesthouse