Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Moderator
Offline
Moderator
Offline
Moderator
04-04-2017
Trwa wysiadywanie czterech jaj. Pogoda sprzyja, jest ciepło, wysiadujący bocian oddycha przez otwarty dziób.
Wystarczyło kilka ciepłych dni a otoczenie gniazda zmieniło się, las zazielenił się dookoła. Dzisiaj wieczorem, kiedy Tobiasz przyleciał zmienić Sarę w inkubowaniu jaj, przyniósł trochę świeżej wyściółki, potem jeszcze raz wyfrunął i uzupełnił budulec w gnieździe.
Offline
Moderator
Offline
Moderator
Offline
Moderator
Offline
Moderator
Offline
Moderator
Kilka minut temu(ok.7:10), kiedy Sara podniosła się, słychać już było popiskiwanie pisklęcia w skorupie jaja
Film: cichutkie popiskiwanie pisklęcia w skorupie jaja https://www.youtube.com/watch?v=fvg68eCBLtw
13:19 - na gnieździe obowiązki rodzicielskie wykonuje teraz Tobiasz, podniósł się z dołka, słychać już teraz wyraźnie pisklaczka, małe zmiany na jajku, które było widać rano, teraz są już wyraźne, ciemne plamki na jaju są większe w porównaniu z godzin porannych, pogoda sprzyja kluciu, nie pada deszcz a temperatura wystarczająco dobra - widać to po wysiadującym jaja bocianie, ponieważ oddycha przez otwarty dziób
13:54,13:58,14:01,14:28, 14:30 - Tobiasz wstaje z dołka, spulchnia wyściółkę wokół jaj nakłuwając dziobem, głos pisklaczka jest coraz mocniejszy i wyraźniejszy, widać, że dwa jajka są już naklute
16:28 - pierwsze pisklę już się wykluło, jest poza skorupą jaja
Filmik: pierwsze pisklę https://www.youtube.com/watch?v=XKYj-7kiJ8U
16:54,16:57,17:01 - bocian napowietrza podłoże dołka gniazdowego nakłuwając je dziobem, pierwszy pisklaczek żwawo się porusza i ma coraz silniejszy głos, drugie jajo też jest "gadające", być może jeszcze dzisiaj do wieczora wyjdzie ze skorupy?
Offline
Moderator
16.43 - 48. Sara odsłoniła dołek, a w nim - pierwszy maluszek Pisklę próbowało utrzymać w górze główkę i chwilami mu się to udawało Sara delikatnie skubała puszek bocianka oraz spulchniła podłoże dołka.
17.45 Wykluł się drugi maluszek Sara chwilkę go poskubała, a potem podała pokarm, z którego kęs uszczknął pierworodny. Resztę jedzenia zjadła matka. Obydwa pisklaki są ruchliwe i dobrze je słychać Na zrzutach jednak słabo je można odróżnić, gdyż zlewają się z białymi skorupkami jaj.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-04-26 17:56:58)
Offline
Moderator
O godzinie 17:44 wykluło się drugie pisklę !
Filmik: https://www.youtube.com/watch?v=8yDvnEqWEuE
Offline
Moderator
Offline
Moderator
27.94.2017
6.00 Pisklaki się klują, a przekaz nie działa Możemy się tylko domyślać, czy pojawił się trzeci maluszek...
14.15 Być może przerwa w przekazie była spowodowana nowym ustawieniem kamery. Pokazuje ona teraz gniazdo z bliska, czyli dla obserwujących pisklaki jest to korzystna zmiana Siedzący na dołku bocian przysypia i widać, jak po dziobie spacerują mu mrówki
14.28 Sara odkryła dołek. Moim oczom ukazały się trzy maluszki Samica nakarmiła je drobnymi rybkami.
Jedno pisklę podczas przepychanek przewróciło się na plecy. Myślałam, że Sara wentylując podłoże pomoże mu się obrócić, ale nic z tego. Maluch musiał poradzić sobie sam.
W tle momentami było widać niewyklute jajko oraz jedną pustą skorupkę.
17.37 Gdy Tobiasz wstał, aby nakarmić młode, można było wyraźnie dostrzec dziurki w czwartym jajku.
Ojciec podał pisklakom dużo większe sztuki niż matka; nie ze wszystkimi potrafiły sobie poradzić. Jeden bocianek próbował połknąć żabę, ale utknęła mu ona w przełyku i Tobiasz wyciągnął ją z dzioba malucha.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-04-27 18:15:09)
Offline
Moderator
Klucie trzeciego pisklęcia można było zobaczyć godzinie 08:08, kiedy Tobiasz próbował karmić pisklęta - piszę próbował, bo taki kęs to nie dla jednodniowych maluchów, samiec wypluwał i połykał dość duże kawałki ryby, potrząsał nimi, być może próbował rozmiękczyć w ten sposób pokarm i podać go pisklaczkom (ta ryba jeszcze kilka razy w ciągu dnia była serwowana z innymi mniejszymi elementami pokarmu). W tym czasie wykluwał się właśnie trzeci pisklak
Film: https://www.youtube.com/watch?v=-hSviSLZKOE
O godzinie 08:28 trzeci pisklaczek był poza skorupą jaja
Film: https://www.youtube.com/watch?v=O1wPbRi-dTE
Offline
Moderator
28.04.2017
7.03 Wymiana rodziców. Gniazdo jest niewielkie, więc Tobiasz postanowił odlecieć, zanim wylądowała Sara i maluchy na moment zostały same. Sara podała pisklętom drobniejszy pokarm niż Tobiasz. Na pierwszym planie widać mocno popękane jajko. Od wczorajszego wieczora pada deszcz.
8.19 Wymiana rodziców. Jajko nadal w całości. Deszcz ustał.
8.36 Nieudana próba karmienia. Tobiasz podał swoim dzieciom trzy ryby - po jednej na głowę Problem polegał niestety na tym, że były one dużo większe niż pisklęta Samiec połknął więc je ponownie, po czym spulchnił podłoże i przy okazji przetoczył jajko. W skorupce było widać całkiem już sporą dziurkę
9.43 Powtórka z rozrywki: trzy małe pisklaki, trzy wielkie ryby.
W jajku widoczna spora dziurka.
11.30 Brak przekazu
...................
16.55 Kluje się czwarte pisklę
Gdy Tobiasz wstał, aby nakarmić młode (duża ryba!), przez dziurkę w skorupce jajka było widać poruszającego się bocianka. Po chwili dziurka zamieniła się w dziurę, a ciekawski starszak zaraz próbował dziobem, czy zawartość skorupy nadaje się do jedzenia. Nie udało mi się zobaczyć efektu końcowego klucia, gdyż Tobiasz przykrył swoje dzieci.
17.21 Tobiasz odsłonił dołek, aby przekonać dzieci do zjedzenia dużej ryby. Cała trójka maluchów ciekawie zaglądała, co też tam się gmera w skorupce. Próbowały też dziobać niewyklutego bocianka. Może to zahamowało wysiłki pisklaka, bo nie zdołał wydostać się do końca z jajka. Dopiero kiedy Tobiasz spulchniał podłoże, usunął z maluszka połowę skorupki. I... zasłonił dołek!
17.50 Czwarte pisklę poza skorupką Jest takie nieporadne,delikatne i golutkie w porównaniu do starszej trójki! Starsze pisklęta go podszczypują, mam nadzieję, że maluch sobie wywalczy należne mu w gnieździe miejsce!
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-04-28 17:59:26)
Offline
Moderator
02-05-2017
Czwórka piskląt z węgierskiego gniazda bocianów czarnych rośnie zdrowo. Coraz częściej małe pisklęta są odkryte i hartowane - śpią przytulone do siebie na świeżym powietrzu i ogrzewają się nawzajem. Sara i Tobiasz przynoszą maluchom drobny pokarm, chociaż zdarza się, że Tobiasz serwuje dużą rybę, wtedy pisklęta są głodne, bo nie potrafią jeszcze takich kęsów połykać, muszą czekać na Sarę, bo ona karmi pisklęta drobnymi, dostosowanymi do ich wieku elementami pokarmu, są to przeważnie małe rybki.
Dzisiaj po południu, po obserwacji kilku karmień, okazuje się, że małe pisklęta potrafią połykać już całkiem spore ryby ! To tylko dowodzi jak szybko rozwijają się i rosną pisklęta, z dnia na dzień zaskakują czymś nowym
Film: karmienie piskląt o 15:47 https://www.youtube.com/watch?v=uAOlJsenQb8
Offline
Moderator
04-05-2017
Niestety, stało się to najgorsze, Tobiasz wyrzucił najmłodsze pisklę z gniazda!!!
Podczas ostatnich obserwacji widać było, że bociani rodzice przynoszą skąpe porcje pokarmu dla piskląt, przeważnie były to duże ryby, starsze pisklęta jakoś dawały radę, ale najmłodsze pewnie było głodne. Nawet nie chciałam myśleć jakie będą tego skutki, trzymałam mocno kciuki za tego ostatniego maluszka, ale niestety nie pomogło. W ubiegłym roku bociany w tym gnieździe miały problem z wyżywieniem trzech piskląt, więc maluszek szanse miał małe, bardzo to smutne, ale taka jest prawda w naturze
Jeszcze rano, ostatnie karmienie o 07:40
O 08:20 - jeszcze razem cztery pisklęta, ale już po zachowaniu Tobiasza, jego wnikliwym obserwowaniu piskląt, widać, że prawdopodobnie będzie selekcja
Film: cztery pisklęta jeszcze razem, godzina 08:20 https://www.youtube.com/watch?v=H_g9jKKeycI
O godzinie 09:20 Tobiasz pozbył się najmłodszego...
Godzina 09:45 Tobiasz wrócił do trzech piskląt
Offline
Moderator
7.05.2017
Węgierskie pisklęta mają dziś 10 i 11 dni. Są porośnięte gęstym puchem, dzięki czemu podczas suchej pogody praktycznie stale są werandowane. Rodzic przykrywa je tylko wtedy, gdy jest chłodno lub gdy pada deszcz. (f.1 i 2). Ale i wtedy ciekawskie maluchy nie potrafią usiedzieć spokojnie i wystawiają główki poza opiekuńcze skrzydła dorosłego bociana. Młode nabyły już umiejętność załatwiania się poza dołek oraz coraz częściej zdarza im się chwytać rodzica za dziób, gdy proszą o pokarm. Dorosłe bociany przynoszą sporo jedzenia - pisklęta praktycznie cały czas mają pogrubione wola. (f. 3, 4 i 5). Mimo to, gdy rodzic schyli się, aby przeczesać maluchom puch, młode zaczynają po swojemu śpiewać i wyciągać się w górę żebrząc o pożywienie. Czasem z powodu tych pogrubionych szyjek tracą nawet równowagę Niewiarygodne, ile tam się może zmieścić! Jednak młode nie zawsze radzą sobie jeszcze z prawidłowym ułożeniem kąsków. Czasem w poprzek dzioba zaklinuje im się ryba albo długo męczą się z połknięciem żaby, której oporne odnóża nie chcą się zmieścić w ich gardzieli (f. 6 i 7).
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-05-07 17:59:41)
Offline
Moderator
Offline
Moderator
Dzisiaj o 14:20 Tobiasz pozostawił pisklęta same na gnieździe. Przyniósł wcześniej posiłek, ale było to duża ryba, pisklęta kilka razy podziobały, Tobiasz im ją zabrał i sam połknął
Dopiero o 15:30 przyleciała Sara, nakarmiła pisklęta odpowiedniej wielkości do ich wieku pokarmem. Od 14:20 do 15:30 były przez cały czas same!
Teraz o godzinie 19:33 znów Tobiasz wyfrunął z gniazda! Zostawił pisklęta same, właśnie teraz, kiedy wieczorem jest chłodno i powinny być jeszcze dogrzewane, już nie wspominając, że stanowczo za wcześnie jest na to, aby zostawały bez opieki dorosłych bocianów - są jeszcze za młode
Jest godzina 20:05 pisklęta są nadal same. Mam wielką nadzieję, że być może wróci Sara na noc, albo...że Tobiasz jest jednak w pobliżu, może stoi na konarze niewidocznym w kamerze?
20:28 - Tobiasz jednak wrócił na noc do gniazda!
Offline