Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
19 kwiecień 11.42 w gnieździe oba bociany, wieje silny wiatr, widać to szczególnie po podrywanych piórach stojącego bociana (kamerką też rzuca),który skubie pióra, drugi siedzi na jajkach.Wg. prognozy w Przygodzicach jest teraz 5st.- brbr zimno.Bociany zachowują się spokojnie.Wysiadujący bocian częst przysuwa pod siebie ściółkę,zupełnie tak jakby chciał zasłonić każdą szparkę przed wiatrem
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2008-04-21 09:54:53)
Offline
Użytkownik
21 kwiecień g.11.58 oba bociany siedzą w gnieżdźie blisko siebie, wysiadujący bociek jest wtulony w zagłębienie. Wcześniej stojący bocian jakgdyby przykrywał partnera siankiem, przysuwał je b.blisko wieje silny wiatr,co widać po ruszającej się kamerce i po hałasie
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
16.10 - w mikrofonie słyszalne są krople deszczu. Rodzic siedzi z szeroko rozłożonymi skrzydłami, chroniąc przed deszczem pisklaki.
16.50 - po kilkuminutowej przerwie, deszcz ponownie zaczął padać, smugi deszczu są widzialne w kadrze. Bociek nadal siedzi z rozłożonymi skrzydłami.
Offline
Użytkownik
9:18 biedny, dalej siedzi szeroko, bo pada deszcz.Nie widzę od początku mojej obserwacji (godz.8:28) wyłażącej żadnej główki spod skrzydła.Bocian wstawał 2 razy tylko po to, żeby pozbierac dzieciaki do kupy
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
4 czerwiec
Pogoda dopisuje bociankom ,jest bardzo ciepło i słonecznie bocianki stoją w cieniu rodzica zasłaniając się przed słońcem , są często teraz pojone i polewane wodą przez dorosłego bociana.
Ostatnio edytowany przez belcia (2008-06-04 10:58:23)
Offline
Użytkownik
5 czerwiec
Dziś już nie ma takiego upału bocianki będą mogły trochę "odetchnąć". Słonko rozpieszcza bocianki, a wietrzyk chłodzi ich piórka, wymarzona pogoda.
11.17, zerwał się silniejszy wicherek, daje odczuć w głośnikach. Bocianki kryją się pod rodzicem.
Ostatnio edytowany przez belcia (2008-06-05 09:17:10)
Offline
Użytkownik
O 19:35 chyba padał grad, ponieważ bylo slycha dziwny stukot i widac było, że cos leci z góry. Bocianki leżały w bezruchu, a rodzic stanął pomiędzy nimi i tak stał nad nimi. Chyba chciał je w ten sposób ochronić od tego co spadało im na glowy. Tak było przez kilka minut.
Offline
Użytkownik
19:34 Zaczął padać deszcz, nie ulewny ale taki grubokroplisty.Dorosły bocian był bardzo zdenerwowany; wchodził nogą miedzy bocianki, okręcał się w różne strony, zagarniał nogą bocianki do kupy i robił to szybko, nerwowo.W końcu ustawił się tak, że chociaż trochę je chronił, oprócz jednego, który nijak się już nie mieścił.Deszcz padał krótko, około 10 min.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
10 czerwiec
Trwają teraz upalne dni, susza daje się we znaki bociankom. Rodzice bardzo często na zmianę wylatują z gniazda po wodę, aby poić i polewać nią młode.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Offline
Użytkownik
12:11
Przy dość silnym wietrze pisklęta leżą w gromadce wtulone w dołek
ale i tak wiatr rozwiewa im piórka. Dorosły bocian stoi ale nie może ustać na jednej nodze
Offline
Użytkownik
Ciężkie życie mają nasze bocianki...pogoda kapryśna...żar się z nieba leje...w gnieździe jak na patelni...wiatry wieją...czasami tak silne,że gniazdo całe się trzęsie,aż trudno utrzymać równowagę...to trochę pada (tak jak dzisiaj) bocianki mokną,ale przynajmniej jest ciepło...no i jeszcze ten niesamowity hałas jaki powodują przejeżdżające samochody...po prostu zimny wychów...
Offline