Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Max w Hiszpanii.
Max kontynuując wędrówkę 20. bm. wieczorem przekroczyła Pireneje na wschód od Andory i przekraczając jednocześnie granicę francusko - hiszpańską dotarła do Hiszpanii (mapa). Noc z 20. na 21. bm. spędziła już w Katalonii w okolicach Kordoby.
źródło: http://www.fr.ch/mhn/de/pub/projekte/su … g_2011.htm
Offline
Zbanowany
Bociany ze Szwajcarii
Dani wprawdzie oddalił się kilka kilometrów od Montoliu de Lleida na południe w stronę Alfes, ale są to nadal te same tereny, na których spędza kolejne dni (m.1). Może tu już zostanie na zimę?
Bruno leci w stronę Gibraltaru. 20 września był już 8 km na północ od miasta Cordoba (m.2). Do Cieśniny Gibraltarskiej dzieli go około 210 km w linii prostej.
Sami postanowił lecieć śladem Bruno. 20 września bocian dotarł w to miejsce, w którym 19.09 był Bruno czyli nad jeziorem w pobliżu Granatula de Calatrva.
Mapa 3 pokazująca gdzie przebywają bociany.
Offline
Zbanowany
Bociany z Rosian, Gledi i Siegfried
Gledi pozostał nad Nilem Błękitnym i tam żeruje.
Siegfried 17.09. wyruszył w dalszą drogę w głąb Sudanu. Tego dnia przeleciał nad Nilem Błękitnym, a 18.09. nad Nilem Białym, by 19.09. zatrzymać się w Północnym Kurdufanie (centralna prowincja Sudanu) 200 km od Al-Ubajid. Ponieważ są to tereny pustynne i suche, Siegfried na pewno poleci dalej na Zachód.
Ostatnio edytowany przez Piotr J. (2011-09-23 21:27:15)
Offline
Zbanowany
Offline
Zbanowany
Bociany z Nabu: Anni, Gustaw, Michael i Nick
Nick goni swoich szwajcarskich kolegów. Lecąc z Belgii, terytorium Francji pokonywał bliżej Zatoki Biskajskiej i w tamtym rejonie przekroczył granicę z Hiszpanią. 14 września pokonał najdłuższą rzekę Francji, Loarę w pobliżu miasta Briare, by następnego dnia wieczorem, pokonując prawie 300 km, być już nad Zatoka Biskajską. 18.09 przeleciał nad Pirenejami i przemieszczał się w stronę Gibraltaru. 20.09 zatrzymał się na odpoczynek pod Madrytem (m.1). Na tych terenach dwie ostatnie zimy spędzał Helmut. Czy tak samo postąpi Nick, czy może poleci dalej, okaże się w najbliższych dniach. Na mapie 2 można zobaczyć położenie bocianów ze Szwajcarii i Nicka; odległość nie jest duża, bo tylko 170 km do Samiego i około 300 km do Bruno.
Anni leci śladem Michaela. 14.09 pokonała Wzgórza Golan i 15-go była już na Półwyspie Synaj nad samym brzegiem Zatoki Sueskiej. 16.09 pokonała wody Zatoki i wieczorem zatrzymała się nad Nilem. Dalej lecąc na południe wzdłuż Nilu, 18.09 doleciała do sztucznego zbiornika wodnego Nasera powstałego w wyniku wybudowania Wysokiej Tamy Asuańskiej (m.3).
Gustaw troszkę przyspieszył i 15.09 pokonał Karpaty na terytorium Rumunii. 17.09 był już nad brzegiem M. Marmara. I teraz według dziennika poleciał dalej nad Bosfor, a według mapy skręcił w prawo i poleciał do Grecji (m.4). Prawdopodobnie mapa jest błędna, ale może za kilka dni będzie sprostowanie. W każdym bądź razie Gustaw na dzień 18.09 znajduje się w Azji Mniejszej na terytorium Turcji. Na odpoczynek wybrał sobie mokre tereny przy mieście Karapinar.
Michael od kilku dni przebywa na północny-wschód od miasta Ati (m.5). Można wnioskować, że tam wybrał miejsce na zimowisko.
Za Michaelem leci bocian z Schartau, Theodore. Dzieli je odległość tylko 360 km (m.6).
Offline
Zbanowany
Bociany z Rosian, Gledi i Siegfried
22.09. Gledi nadal żeruje nad Nilem Błękitnym (m.1).
Siegfried natomiast przemieścił się dalej na zachód. Pokonał tylko około 100 km i zatrzymał się na pograniczu Północnego Darfuru (m.2).
I na koniec ogólny widok na położenie czterech bocianów, o których pisałem w postach wyżej (m.3).
Offline
Zbanowany
Offline
Bociany z Loburga.
Albert kontynuuje wędrówkę. 20. bm. przeleciał nad Syrią. Następnego dnia był już w Izraelu gdzie nocował w okolicach Nazaretu. 22. bm. dotarł do Egiptu na półwysep Synaj gdzie nocował (mapa).
źródło: http://www.storchenhof-loburg.info/
Offline
Interesująca mapa przedstawiająca rozmieszczenie wszystkich bocianów z Loburga, Rosian i Schartau w dn. 22. 09. br. została opublikowana na stronie bocianiego ośrodka w Loburgu na Facebooku http://www.facebook.com/storchenhof.loburg :
Offline
Zbanowany
Bociany ze Szwajcarii
27.09. Dani pozostał na tym samym terenie czyli okolice Montoliu de Lleida (m.1). Na noclegi leci do miasta Lleida i przeważnie nocuje na wieży kościoła.
Bruno podąża dalej na południowy-zachód i jest w pobliżu Sewilli. Czas spędza na pobliskim śmietnisku. Czasami zapędza się na pola ryżowe, nad rzekę Gwadalkiwir (i jej dopływy), przepływającą przez Sewillę (m.2). Od ostatniego odczytu pokonał tylko 100 km.
Sami poleciał dalej niż Bruno na południowy-zachód (m.3). Obecnie 27.09 znajduje się również na składowiskach śmieci wśród licznych małych jezior. Do Cieśniny Gibraltarskiej dzieli go tylko około 50 km.
Mapa 4 - ogólny widok na położenie bocianów.
Czy Sami i Bruno przy następnym odczycie będą już w Afryce? Pożyjemy, zobaczymy.
Offline
Bociany z Loburga.
Na stronie ośrodka w Loburgu http://www.storchenhof-loburg.info ukazała się informacja, że Albert dotarł do Sudanu. Niestety, z powodów technicznych nie było możliwości pokazania mapy. Mam nadzieję, że ukaże się ona w najbliższym czasie.
Offline
Zbanowany
Bociany z Nabu: Anni, Gustaw, Michael i Nick
Nick 26.09. spędza czas nadal na łąkach i mokradłach rzeki Rio Manzanares w pobliżu Madrytu (m.1).
Na stronie NABU dyrektor Jörg Heyna podał ciekawą informację, że Nick jest dzieckiem bocianiego rodzica, który był również rodzicem Helmuta. Nick przyszedł na świat w 2003 roku, a Helmut w 2007. Oba bociany pochodzą z tego samego gniazda w St Peter Ording w Niemczech.
Anni 19.09 była jeszcze na zbiornikiem Nasera przy Wielkiej Tamie Asuńskiej, by w kolejne dni przelecieć nad Sudanem i 25.09 być już w Czadzie. Anni leci tym samym śladem co Michael i dogania go. Odległośc między bocianami, to tylko 370 km (m.2).
Gustaw również goni swoich współtowarzyszy wędrówki. Od ostatniego odczytu przeleciał z Turcji do Syrii i dalej wzdłuż brzegu M. Śródziemnego przez Izrael do Zatoki Sueskiej, by 26.09 zatrzymać się w okolicach, w których już był Michael i Anni czyli nad Tamą Asuńską (m.3).
Michael żeruje od kilku dni w pobliżu miasta Ati w Czadzie i wygląda na to, że jest mu tam bardzo dobrze.
Mapa 5 - widok ogólny na położenie bocianów w Afryce.
Offline
Max prawdopodobnie osiągnęła zimowisko
Najstarszy bocian z nadajnikiem, czyli bocianica Max najprawdopodobniej dotarła na zimowisko. Po spędzeniu kilku dni w Saragossie, kontynuowała swoją podróż dalej od 26 września i dotarła tego samego dnia, po etapie prawie 300 km do Parque Regional del Sureste, kilka kilometrów na południowy wschód od Madrytu. Jest to ten sam obszar, na którym Max zimowała w ubiegłym roku.
Informacja: André C. Fasel, dyrektor Musée d'histoire naturelle, Fribourg
Offline
Zbanowany
Bociany z Nabu: Anni, Gustaw, Michael i Nick
Nick chyba na dobre rozgościł się na hiszpańskich śmietniskach. Noce spędza na mokradłach, a w dzień żeruje na składowiskach śmieci znajdujących się pod Madrytem (m.1). Przeglądając mapę Google Earth można obejrzeć dużo zdjęć zamieszczonych przez internautów, pokazujących jak wyglądają tereny na których zimują bociany.
Anni poleciała 110 km w kierunku na południowy-zachód i przybliżyła się do Michaela (m.2). Anni żeruje w wyschniętych sezonowych korytach rzek, nazywanych Wadi, a Michael znajduje się na Saharze w zadrzewionym miejscu nazwanym Rahat Kachako (m.3). Ponieważ jest tu dużo wilgotniejsze powietrze, znajdują się małe jeziorka, to i o pokarm bocianowi jest łatwiej.
Gustaw leci do Czadu. W pobliżu miejscowości Dongola przeleciał nad Nilem i 29.09. zatrzymał się 30 km za zachód od miasta Kutum w Sudanie. Od ostatniego odczyty, do 29.09. Gustaw pokonał około 1250 km.
Mapa 4, zielone znaczniki pokazują położenie Gustawa względem Nicka i Michaela.
(niebieskie znaczniki, to bociany z Rosian i żółte, to bociany z Loburg)
Offline
Bociany z Loburga.
Na stronie ośrodka w Loburgu http://www.storchenhof-loburg.info ukazały się nowe informacje o bocianach z Loburga.
Albert kontynuuje wędrówkę przez Sudan (mapa 1). Sądząc z kuru jaki obrał można się spodziewać, że zmierza do Czadu. Natomiast u potomstwa Alberta bez większych zmian. Fee, Matis i Rocco cały czas przebywają w Sudanie, koczując na niewielkim obszarze natomiast Monti nadal przebywa w Omanie (mapa 2). Na mapie nr 3 przedstawiłem rozmieszczenie Alberta i trójki jego potomstwa w Sudanie. Od najbliżej znajdującego się Matisa dzieli Alberta ok. 280 km.
Offline
Max od 26. 09. br. przebywa w tym samym rejonie w okolicach Madrytu (mapa). Gdzieś w jej pobliżu przebywa również Nick z NABU, o którym informował Piotr J w ostatnim wpisie.
źródło: http://www.fr.ch/mhn/de/pub/projekte/su … g_2011.htm
Offline
Zbanowany
Offline
Zbanowany
Bociany z Rosian, Gledi i Siegfried
Gledi małymi kroczkami przemieszcza się na zachód. 29.09. doleciał do Białego Nilu i na dzień 01.10 pozostaje na brzegami rzeki (m.1). Czy poleci za Siegfriedem?
Siegfried nadal w Sudanie, ale już bliżej granicy z Czadem. 01.10. odpoczywa nad rozlewiskami sezonowej rzeki, 80 km na południe od Al.-Faszir {m.2).
Na jakich terenach przebywa bocian, można zobaczyć oglądając galerię zdjęć internauty o nicku gzali. Na Google Earth zamieścił swoje zdjęcia, ale można je również zobaczyć tutaj.
Mapa 3 pokazuje położenie niemalże wszystkich bocianów, o których tutaj piszemy ze Zbyszkiem. Brakuje jedynie Nicka z NABU (jasnozielone znaczniki), który jest w Hiszpanii.
Offline
Zbanowany
Bociany z Nabu: Anni, Gustaw, Michael i Nick
04.10. Michael, Anni i Gustaw nie wykazują większych ruchów (m.1). Dwa pierwsze bociany przebywają w Czadzie żerując w wyschniętych dolinach sezonowych rzek. Anni oddalona jest około 160 km na zachód od Michaela. Przebywa na polach, na których występują szarańcze (Schistocerca gregaria).
Gustaw natomiast cały czas jest w Zachodnim Darfurze w Sudanie. Do Anni dzieli go odległość 370 km.
Nick spędza czas w Hiszpanii w okolicach Madrytu (m.2). Może wybierze drogę, którą poleciał Bruno ze Szwajcarii i ruszy na południe w kierunku Afryki?
.
Offline
Zbanowany
Bociany ze Szwajcarii
Jeden z bocianów przeleciał Cieśninę Gibraltarską.
Bruno – ostatnie dni września spędzał na powolnej wędrówce w kierunku miasta Cadiz nad Oceanem Atlantyckim. Od 27.09. poprzez Jerez de la Frontera przeleciał 77 km i zatrzymał się nad rzeką Guadalete. Tam pozostał do 2.10. smakując raki Procambarus
Następnego dnia wzdłuż wybrzeża przeleciał kolejne 60 km w kierunku Gibraltaru. Po drodze zatrzymał się w okolicach Barbate gdzie jest dużo terenów podmokłych. Na tych terenach, przed lotem do Afryki, odpoczywa dużo ptaków migrujących. 04.10. Bruno wyruszył w drogę na kontynent afrykański. Przeleciał Cieśninę i pokonując odległość około 200 km zatrzymał się na odpoczynek w Maroku, 70 km na północ od miasta Rabat (m.1).
Sami leci bardzo podobną trasą co Bruno. 04.10 bocian znajduje się na terenach w pobliżu Barbate. Ponieważ tereny są nawadniane (uprawy ryżu) znajdują tam bociany dużo pożywienia (m.2). Wszystko wskazuje na to, że gdy będą odpowiednie warunki atmosferyczne, Sami przeleci do Afryki. Odległość między bocianami to tylko 210 km (m.3).
Dani bez zmian. Na dzień 04.10. przebywa na składowiskach w pobliżu Montoliu de Lleida (m.4).
Offline