Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Bornheim-1.
fot.1 - 10.02 (z galerii) Nowi gospodarze? Oba boćki mają ciemne obrączki powyżej lewego "kolana"
fot.2 - 10.30 A może ta para tu zamieszka (jeden bociek z obrączką, drugi bez)
fot.3 - 10.45 Leci konkurencja?
fot.4 - 11.50 I znów inna konfiguracja ... Eh, boćki, ustatkujcie się może ...
Ostatnio edytowany przez jaaga (2008-03-16 11:52:30)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Dinkelsbühl -2008
17 marca - powtórka z rozrywki, czyli Georg płoszy intruza. Scenariusz ten sam, jaki widziałam przedwczoraj. Pojawia sie gość - przycupnął na belce poza gniazdem - Georg, spłaszczony na gnieździe, udaje, że go nie ma. (fot.1). Po kilku minutach zrywa się, klekoce, pada na dno gniazda. Za moment zrywa się ponownie, stroszy, klekoce, ale juz się nie kładzie. (fot.2 i 3). Przysuwa się bliżej intruza, zwraca bardziej w jego stronę, wreszcie przegania. Po kilkunastu sekundach wraca do gniazda i ogłasza zwycięstwo. (fot.4). I znowu sam ...
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Dinkelsbühl -2008
27 marca - wczoraj Georg wrócił do gniazda po kilku dniach nieobecności spowodowanej atakiem zimy - całe gniazdo było przysypane grubą warstwą śniegu. Dziś od rana sie wyleguje - albo sam, albo w towarzystwie gołębia (fot.1), albo w towarzystwie kawki (fot.2)
A kiedy z innym bocianem? :-)
Ostatnio edytowany przez jaaga (2008-03-27 17:26:15)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Bad Waldsee
28 marca od 18.14 - Antonia zajęta rozkładaniem nowego materiału na wyściółkę wokół jaja. Co kilka minut kładła się i sprawdzała, czy jest wygodnie. W międzyczasie odwiedził ją Willy, ale na krótko.
19.05 - wrócił Willy. Teraz on ogrzewa jajo, a Antonia kręci się po gnieździe. (fot.2)
Ostatnio edytowany przez jaaga (2008-03-28 19:05:21)
Offline
Użytkownik
Bad Waldsee
30 marca 9.37 - wygląda na to, że Antonia zniosła drugie jajo. Willy przelicza. (fot.1) W tym czasie Antonia odleciała, a Willy został na straży przy jajach. Po około 40 minutach Antonia wróciła i doszło do kopulacji (widocznie Willy stwierdził, że jajek za mało). Za moment odfrunął. Antonia ułożyła się na gnieździe a Willy przytargał spory pęk gałązek, którymi okrył leżącą bocianicę. (fot.2)
Ostatnio edytowany przez jaaga (2008-03-30 10:30:25)
Offline
Użytkownik
Bornheim-1.
30 marca para z B1 ma swoje jajo :-) Zdjęcia z galerii - godz. 6.30 i 9.02
10.35 - jakoś nie widac, by para była przejęta tym jajem. Stoją obok niego, czasem zarkają w jego stronę, a jak juz w końcu jeden z bocianów ułożył się na gnieździe, to obok jaja ... :-( (fot.3)
10.45 - no nareszcie, samica zainteresowała się jajem i przesunęła je nieco ku środkowi gniazda (fot.4)
Ostatnio edytowany przez jaaga (2008-03-30 10:45:13)
Offline
Użytkownik
30 marca Bornheim-boisko godz.10.02 - prezentacja dorobku :-) Chyba w tym gnieździe najwczesniej pojawią się pisklęta.
14.14 - chwila odpoczynku na stojąco po męczącym wysiadywaniu. W Bornheim jest około 20 stopni.
14.18 - bocian leży z otwartym dziobem i odchylonymi skrzydłami - jaja też muszą mieć wentylację
Ostatnio edytowany przez jaaga (2008-03-30 14:20:15)
Offline
Użytkownik
Offline